Powracające co jakiś czas spory o słowa pokazują, że kto kształtuje język, kształtuje rzeczywistość.
Zasada, żeby mówić tak, by nie obrażać, oraz tak, jak zainteresowana osoba sobie życzy, jest bardzo dobra, ale niełatwa do zastosowania – mówi o tzw. osobatywach prof. Marek Łaziński, językoznawca.
Nauczycielki i nauczyciele warszawscy otrzymali właśnie poradnik „(Nie)równość płci w języku”. Przeczytam go z uwagą, abym nie musiał pocić się ze wstydu przed uczniami i uczennicami. No i żeby zrozumieć, co się do mnie mówi.
O przeszłości i przyszłości feminatywów, kalkowanych z angielskiego słowach i bardziej niebezpiecznym kalkowaniu sposobu myślenia o języku rozmawiamy z prof. Janem Miodkiem.
„Dramaturżka” i „adiunktka” coraz częściej tak, ale „kosmetyczek” i „nianiek” wciąż raczej nie? O językowej nierówności płci mówi prof. Jolanta Szpyra-Kozłowska.
Czeszki same chcą decydować, jak się będą nazywały. Czy parlament na to pozwoli? Dyskusja na temat gramatyki toczy się tu od dawna.
W hipernowoczesnej i jednocześnie wciąż patriarchalnej Korei Południowej toczy się wojna o język, której stawką jest miejsce kobiety w społeczeństwie.
Rada Języka Polskiego przypomina, jak łatwo i naturalnie radzimy sobie z homonimami.
Dyskusja na temat form żeńskich rzeczowników osobowych znów wkroczyła na pierwsze strony gazet, wypowiadają się na ten temat niemal wszyscy, czuję się w obowiązku wypowiedzieć i ja – pisze prof. Marek Łaziński, językoznawca.