Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Ku zaskoczeniu pierwszą w Polsce koncesję na prywatną telewizję dostał człowiek, który o jej robieniu nie wiedział nic. Dzisiaj Polsat ma za sobą 30 lat istnienia, stabilną pozycję, własne gwiazdy, produkcje i miejsce w historii polskiej transformacji. A w lutym sensacyjnie pracę w stacji zaczyna Edward Miszczak, wcześniej jeden z filarów konkurencyjnej TVN.
Przez lata twierdził, że nie chce swoich widzów wychowywać. Ale ze wszystkich medialnych osobistości III RP to może właśnie Edward Miszczak w największym stopniu uformował swoich odbiorców. Po ćwierćwieczu owocnej współpracy z TVN i skomponowaniu 50 ramówek wspólna przygoda dobiegła jednak końca.
– Czego bym w telewizji nie zrobił? Nie ma takiej granicy. Nie myślę o programie w kategoriach co wolno, a czego nie wolno pokazać – deklaruje Edward Miszczak, dyrektor programowy telewizji TVN. Jego kariera to historia polskich mediów. Zmienia się wraz z nimi, wyczuwając jednak o pół kroku przed innymi, skąd powieje wiatr. Jest superpracoholikiem, działającym na baterie duracell z podwójną energią. Kiedyś robił reportaże radiowe odkrywające białe plamy historii. Potem współtworzył pierwszą komercyjną stację radiową RMF. Dziś, jako dyrektor TVN, podczas eliminacji do programu „Wielki Brat” sadzał ludzi przed kamerą i z wykrywaczem kłamstw kazał odpowiadać na pytania: nago czy w ubraniu?, czy pani kiedyś coś ukradła? Pierwszy właśnie wyemitowany odcinek obejrzało 4 mln widzów.