Zgodnie z literackim proroctwem 1984 miał być rokiem zniewolenia. W rzeczywistości okazał się w kulturze popularnej rokiem wyzwolenia seksualnego na wielką skalę.
Materiału do psychoanalitycznych interpretacji starczyłoby zapewne na wielogodzinny serial, ale i tak to, co udało się Brettowi Morgenowi zebrać, robi spore wrażenie.
Najpierw w sztuce, teraz w książce „Bowie w Warszawie” Dorota Masłowska przygląda się Polsce z przeszłości, w komediowej formie opowiada o polskich frustracjach i dziedzictwie przemocy, które trwa do dzisiaj. Jest śmiesznie i strasznie.
Całość jest perfekcyjnie zrealizowanym popowym show, melancholijnym, egzystencjalnym i podszytym biblijną historią o zbawieniu.
Musical „Lazarus” – ostatnie, obok płyty „Blackstar”, dzieło Davida Bowiego – można od 26 września oglądać we wrocławskim Teatrze Capitol. Reżyser Jan Klata uważa, że pandemia i polityka nadają mu nowy kontekst.
Rozmowa z Robertem Bolestą, scenarzystą filmowym, dramatopisarzem i prozaikiem, który pracuje nad ekranizacją płyty Davida Bowiego.
„Odszedł przedwcześnie” – komentowano śmierć Prince’a. Tę samą frazę chciałoby się odnieść do wielu zmarłych w tym roku osób.
Rozmowa z amerykańskim reżyserem filmowym Jimem Jarmuschem o jego miłości do muzyki i przyjaźni z Iggym Popem.
David Bowie jest bohaterem koncertów, wystaw, usłyszeliśmy jego niewydaną wcześniej płytę i czytamy teorie na temat tego, kim był. W „Gwiezdnych wojnach” powiedzieliby o takiej śmierci: połączył się z mocą.
Środki ze sprzedaży płyty są przeznaczone na badania nad rakiem.