Mirosław Wróblewski mógł zostać obrońcą prawa do prywatności już osiem lat temu, ale wtedy PO wolała rekomendować na ten urząd łódzką specjalistkę. Przyszły rządy PiS i temu wyzwaniu nie sprostała.
Hakerzy, którym firma ALAB nie zapłaciła okupu, wypuścili do internetu dane osobiste ponad 12 tys. pacjentów oraz wyniki badań diagnostycznych robionych na podstawie próbek ich krwi. Jeśli nie dostaną pieniędzy, ujawnią w sieci wszystko. Czyli najbardziej wrażliwe dane setek tysięcy, a może nawet milionów osób. Na razie wiemy o ponad 55 tys. badań, których wyniki już stały się publiczne.
Nawet wyrok za popełnienie zbrodni kiedyś ulega zatarciu, a nasze dane medyczne są archiwizowane na zawsze. Informacja, że ktoś bywał u psychiatry albo że kobieta była w ciąży, ale nie urodziła, jest jak bomba, której zapalnik ktoś może uruchomić – ostrzega Robert Mołdach, ekspert bezpieczeństwa ochrony zdrowia.
Rozmowa z prof. Mariuszem Rutkowskim, językoznawcą, członkiem Rady Języka Polskiego, o tym, jak wraz z Polską zmieniają się imiona albo jak imiona zmieniają Polskę.
W Polsce mamy już dwóch Jowiszów, kolejnych dwóch Oksjanów i tyle samo chłopców o imieniu Moda.
Pamiątką po działalności inżyniera Andrzeja Targowskiego jest system PESEL. Jeden z dwunastu, które zaczęły powstawać na początku lat 70. XX w. w ramach eksperymentu informatyzacji socjalistycznej gospodarki.
Inwigilacja danych w sieci zagraża prywatności, ale też uderza w gospodarkę i innowacyjny potencjał społeczeństwa. Uznanie, że to użytkownicy mają własność danych i wspólnie nimi zarządzają, to solidnie opracowana propozycja.
Wbrew pozorom RODO, unijna regulacja, nie jest rewolucją. Zasady, na których się opiera, są już dobrze ugruntowane – formalnie obowiązują w Polsce oraz innych krajach UE od 20 lat.
Państwo chce uzyskać nowe dane o Polakach.
Najbardziej niepokoi fakt, że proceder trwał zapewne kilka miesięcy, zanim śledczy wpadli na jego trop.