W naszym chrześcijańskim kraju przybywa rodzin, które nie chrzczą dzieci. Uważają, że dzieci powinny same decydować, jak dorosną. Taka oddolna reformacja.
Jakie znaczenie miały kiedyś rytuały przejścia i po co nam wciąż potrzebne wszystkie te rodzinno-plemienne ceremonie?
Czy za kilka, kilkadziesiąt lat gabinety ginekologiczne będą spełniały również funkcję baptysteriów?
Jakie są wydatki Polaka-katolika związane z praktykami religijnymi? Ile go kosztuje chrzest, Pierwsza Komunia, ślub, pogrzeb, ile kładzie na tacę? Choć 96 proc. Polaków deklaruje, że są katolikami – najwyższy odsetek w Europie – a 58 proc. chodzi co niedziela do kościoła, to nikt w 38-milionowym kraju tego nie policzył. Ruszamy więc w dziewiczą dżunglę.