Po 1989 r. Polska przeszła z socjalizmu do kapitalizmu, co dotyczyło także mediów. Powstał nowy i żywy rynek.
TV Republika jest głosem PiS, podobnie jak kiedyś TVP Info, tyle że bardziej. Ironia losu polega na tym, że samo istnienie TV Republika dowodzi, że rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny.
Według pana Bronisława Wildsteina pozbawieni narodowego fundamentu chwytamy się „Gazety Wyborczej”, POLITYKI i telewizji TVN, żeby nie runąć w przepaść relatywizmu.
„Skrzynka Dworczyka” to istny rynsztok. Gdybyśmy żyli w normalnym państwie, to już sam fakt, że tego rodzaju korespondencja prowadzona była z prywatnych kont, wystarczyłby do obalenia rządu.
Bronisław Wildstein oglądał w TVP relację z budowy mieszkań w ramach rządowego programu i komentuje: „Jak za Gierka”. Dyrektorem w stacji jest jego syn Dawid.
Śmierć Stanisława Pyjasa nastąpiła w wyniku upadku z wysokości, a nie wskutek śmiertelnego pobicia – taką skąpą informację podano po zakończeniu ekspertyzy szczątków krakowskiego studenta, ekshumowanych na zlecenie IPN prowadzącego kolejne już śledztwo w tej sprawie.
Sąd zarejestrował właśnie spółkę Telewizja Niezależna, która ma być wydawcą tworzonej przez prawicowych publicystów TV Republika. Ale nie jedną, tylko dwie. Druga należy do związanej z SLD bizneswoman z Lublina.
Na odcinku internetowym poszło nieźle, gazety też się sprzedają, pora na telewizję, niespełnione marzenie prawicowych publicystów. Ruszyła zrzutka na TV Republika.
W nowej powieści sensacyjnej Bronisława Wildsteina „Ukryty” są trzy trupy (jeden bez głowy), za które nikt nie zmówi nawet paciorka, bo wszyscy zajmują się modlitwą za ofiary smoleńskie.
W ciągu ostatniego roku powstało kilka tytułów prasy prawicowej i wielka liczba internetowych portali. To bardzo specyficzny ekosystem, w dużym stopniu samowystarczalny, mający własne żerowiska i sposoby odstraszania intruzów.