Debata nie była porywająca, za to było w niej kilka przykrych spięć. Konrad Berkowicz mówił o Róży Thun per „ta kobieta”, co słusznie oburzyło Michała Kobosko. Dorota Schnepf ścięła się z Beatą Szydło w sprawie odbudowywania publicznej telewizji, a Borys Budka pogwarzył sobie z nią o tym, komu powinno być wstyd.
Dziennikarze lubią żartować, że największym wrogiem polityka jest jego kolega z okręgu, a dopiero później z innej partii. W wyborach o prestiżowe stanowiska i wielkie pieniądze kończą się żarty, a zaczyna prawdziwa walka.
PiS wysyła do Parlamentu Europejskiego bohaterów swoich największych afer, KO – ważnych ministrów. Skąd takie listy i co mają przynieść Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi? Rozmowa z Barbarą Brodzińską-Mirowską.
Odkąd Obajtek opuścił swój gabinet przy Bielańskiej w Warszawie, poznajemy kulisy władzy człowieka, który trząsł całą gospodarką i miał ogromny wpływ na politykę i media. Afera z podsłuchiwaniem Bartłomieja Sienkiewicza to tylko jeden z epizodów.
Jak mówi ekspert: takiego bałaganu, z jakim mamy do czynienia od prawie dekady, nie mieliśmy w Polsce nigdy. Zobaczmy, z czym musi się zmierzyć były agent rzucony na węgiel.
Górnictwo, hutnictwo, gaz ziemny, ropa naftowa, atom i wodór właśnie przeszły do nowego resortu przemysłu z siedzibą w Katowicach. Za PRL, przynajmniej po części, już tak było. Materia jest szeroka i niezwykle delikatna. Czy Śląsk da sobie z nią radę?
Krzysztof Izdebski rozmawia z Grażyną Kopińską, byłą dyrektorką Programu Przeciw Korupcji Fundacji Batorego, i Stefanem Sękowskim, publicystą, ekonomistą i politologiem z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Borys Budka, nowy minister aktywów państwowych, zaczął wielkie sprzątanie w spółkach Skarbu Państwa. Czy ograniczy się do tradycyjnej wymiany „tamtych” na „naszych”, czy może uda mu się stworzyć profesjonalny i apolityczny model zarządzania?
Jak PiS oddawał rządową władzę i jak politycy demokratycznej koalicji ją przejmowali – o tym w relacji dziennikarzy „Polityki”.
Danielowi Obajtkowi grunt zaczyna się palić pod nogami, i to nie za sprawą 100 konkretów, ale wojny ze służbami Mariusza Kamińskiego. Czy wychodzące na jaw afery sprawią, że dla prezesa Orlenu luty przyjdzie już w grudniu?