14 lipca 1789 r. paryski lud zajął Bastylię, co zapoczątkowało rewolucję francuską. Niemal sto lat później ten dzień ustanowiono świętem narodowym. W tym roku będzie obchodzone w kraju podzielonym jak nigdy.
Rewolucje są rozmaite, na przestrzeni lat wyraźnie zmieniały swoje cele, przebieg i charakter. Stosowanie przemocy od wieków miało i wciąż ma zarówno przeciwników, jak i orędowników - mówił prof. Jan Baszkiewicz.
Dążenie do zgody narodowej zajmuje w pamięci Francuzów i Polaków mniej istotne miejsce niż krwawe jatki.