Miało być ponad tysiąc polskich autobusów elektrycznych, na razie nie będzie żadnego. Wielki narodowy projekt zakończył się klęską.
Rząd PiS ma cudowne leki na problemy gospodarcze firm, ale o wyjątkowo krótkiej skuteczności. Przekonuje się o tym sanocki Autosan. Uratowany przez Beatę Szydło, dziś jest przedmiotem troski samego Jarosława Kaczyńskiego.
Jedną wypowiedzią Jarosław Kaczyński uradował pracowników Autosana, za to pogrążył inną polską firmę – Ursusa. Solaris powinien się cieszyć, że dzięki nowemu właścicielowi ma zapewnioną bezpieczną przyszłość.
Prezes PiS zapowiedział przejęcie fabryki autobusów w Sanoku przez PGE i rozpoczęcie tam produkcji pojazdów elektrycznych. Kiedy dwa lata temu na rozkaz Antoniego Macierewicza Autosan wchodził do PGZ, firma miała współprodukować... patrioty.
Kiedy już się zdawało, że sprawę da się zagłuszyć hasłem „sabotażu poprzedników”, wychodzi na jaw, iż kompromitująca niekompetencja obciąża obecną ekipę.