Zanim na Śląsku padły pierwsze strzały stanu wojennego, przez długi czas toczyła się polityczna gra, w której centrum był Andrzej Żabiński, I sekretarz KW PZPR w Katowicach. Miał wielkie ambicje. Był zwolennikiem interwencji sąsiadów. Kim był dla Moskwy: pionkiem czy asem w rękawie?
Było ich czterech, wszyscy walczyli podczas II wojny w polskich mundurach: dwaj jako piloci i dwaj jako żołnierze. Franciszek Ranoszek, ostatni z żyjących, na odsłonięcie tablicy upamiętniającej historię rodziny przyjechał z RPA.
W Katowicach odsłonięto pomnik Jerzego Ziętka. Wielki Jorg, jak go zwano na Śląsku, to chyba jedyny działacz PRL, który doczekał się dziś takiego zaszczytu. Stanął w sąsiedztwie Trzech Skrzydeł – Pomnika Powstańców. Oba mają wspólnego autora – prof. Gustawa Zemłę.
W turbogolfie na Śląsku nie ma meleksów, chorągiewek i dołków w przystrzyżonej trawie. W zamian jest klimat jak z filmu s.f.
Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił decyzję miejscowego Sądu Rejonowego odmawiającą rejestracji Związku Ludności Narodowości Śląskiej i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Czy faktycznie dla Ślązaków z aspiracjami narodowymi powiało nadzieją?
Na Śląsku wszystko co jest związane z bliższą i dalszą przeszłością ma ciągle współczesny i emocjonalny wymiar. Wystarczyło kilka incydentów na styku polsko-niemieckim, aby powróciły dawne strachy: czy słaba Polska nas obroni?
Rozmowa z Henrykiem Wańkiem, malarzem, autorem książki „Finis Silesiae”