Prawdziwe rozmowy o współpracy odbywają się w zaciszu gabinetów, kluczowe jest zaufanie partnerów, każda ze stron ma świadomość trudnych ustępstw, w których ktoś będzie musiał ponieść skutki. Szczelność jest kluczem.
Odpowiedzialność za swoje działania, sprzeciw wobec polexitu, a w sercu małe miasteczka. To przesłanie Tuska do ludzi PO, ale de facto do zwolenników opozycji. Nie róbcie wyskoków dla chwilowej popularności. Bo stawka jest zbyt wysoka: rządy PiS, a w konsekwencji wyjście Polski z Unii Europejskiej.
Populiści, tacy jak Kaczyński czy Trump, straciliby znaczną część oddziaływania, gdyby liberalne i lewicowe media poszły wreszcie po rozum do głowy i zamiast ich wypowiedziami zajęły się rzeczywistością.
Duża mobilizacja mimo niesprzyjających warunków (pandemia, kolejki, upały) dała wyniki w dużym stopniu pokrywające się z przewidywanymi. Nie nastąpił jakiś radykalny zwrot.
Informując obywateli na cztery dni przed wyborami, że się nie odbędą, władza potraktowała Polaków tak jak lubi najbardziej. Z buta.
dramaturgię. Chaos i niepewność mogą spowodować, że wielu „letnich” wyborców machnie ręką – niech politycy bawią się sami. My mamy prawdziwe problemy na głowie. PiS może i będzie dalej wycierać sobie gębę suwerenem, ale suweren wie swoje. Władza ma go gdzieś. Takich rzeczy się nie zapomina. Czytaj też: Pakiety wyborcze jak ulotki fryzjera? Leszek Jażdżewski jest redaktorem naczelnym „Liberte!”
Zmiana ordynacji podważy i tak problematyczny rezultat wyborów. Ale za wcześnie, by ogłaszać bojkot. Istotą sprawy jest przełożenie terminu 10 maja. I pomoc milionom ludzi, którzy zaraz znajdą się bez pracy lub stracą dorobek życia.
.) są przeciwni organizacji wyborów wiosną. Art. 165 par. 1 Kodeksu karnego głosi, że „kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej (…), podlega karze
Ewangeliczne posłanie Hołowni, które denerwuje w formacie inauguracji kampanii, świetnie sprawdziłoby się – piszę to bez ironii – na ambonie czy w przykościelnej salce.
Polska prowincja nie musi być skazana na wybór między pogardą elit a naszyzmem – ideologią, która głosi, cytując znany przebój z Eurowizji, że „to, co nasze, jest najlepsze, bo nasze jest”.
promocji i ochrony, a także ustrojem, w którym chce się żyć. A przecież ci, którzy 1 sierpnia 1944 r. jechali tramwajem na wojnę, jak śpiewa w swoim utworze „Godzina W” Lao Che, jechali nim nie tylko dlatego, że kochali ojczyznę i byli za nią gotowi oddać życie – i wielu z nich to
Polska musi być zabezpieczona w swoich podstawowych interesach: w sile armii, gospodarki, spójności społecznej. Nic nie zabezpieczy nas mocniej niż my sami. Jednocześnie konieczna jest przynależność do twardego jądra europejskiego projektu. Nie możemy, jak kiedyś, znaleźć się na peryferiach, stać się krajem zbędnym.
, którzy mogą stać się, jak Polska 1 września 1939 r., kolejną ofiarą niezawinionej wojny. Nigdy więcej beznadziejnego oporu. Czytaj też: Niemcy w Warszawie, czyli polityka w cieniu historii
Prawa mniejszości seksualnych to nie żadne fanaberie czy przywileje, ale podstawowe prawo do życia – bez strachu i prześladowań. To linia oddzielająca kraje cywilizowane od pozostałych.
To tekst o nas: politycznych komentatorach, fejsbukowych i twitterowych influencerach z banieczki przy placu Zbawiciela i okolic.
Ponad 13,5 mln Polaków powiedziało „tak” w 2003 r. w referendum w sprawie wejścia do Unii Europejskiej. Obowiązkiem obecnej władzy jest zapewnić, że będziemy mieli takie samo prawo do decyzji o tym, czy z UE chcemy wyjść.
na pytanie: „czy wyraża Pan/Pani zgodę na wystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej z Unii Europejskiej?”. Leszek Jażdżewski – redaktor naczelny Liberté!, współtwórca Igrzysk Wolności, inicjator organizowanej 3 maja 2019 r. manifestacji przeciwko wychodzeniu Polski z Unii Europejskiej.
Reklama PGE nie ma nic wspólnego z ideałami powstańców, za to bardzo wiele z konformistycznym podlizywaniem się aktualnej władzy i jej „polityce historycznej”.
wypowiem. Skoro ich stać na marnowanie pieniędzy klientów na takie żałosne reklamy, to znaczy, że moich nie potrzebują. A nowego dostawcę łatwo znajdę sobie na stronie kalkulatora energii Urzędu Regulacji Energetyki. Chyba że ją zlikwidują – oczywiście wszystko w ramach akcji szerzenia patriotyzmu. Fragment wpisu blogowego Leszka Jażdżewskiego. Przeczytaj w całości »
Liberalizm jako wolnościowa i ekonomiczna idea traci w Polsce i na świecie atrakcyjność. Czy można odwrócić ten trend?
indywidualnych praw, pozytywny scenariusz nie istnieje. *** Leszek Jażdżewski – politolog, publicysta, redaktor naczelny kwartalnika „Liberté!”, jeden z założycieli łódzkiego intelektualnego salonu 6 dzielnica. Inicjator i pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej Świecka szkoła. Autor bloga Moja polityka (jazdzewski.blog.polityka.pl).
Naszyzm to określenie dla politycznej ideologii, która idealnie wpasowała się w mentalność i społeczne odruchy znacznej części Polaków. W jednym zdaniu najcelniej charakteryzuje ją cytat z piosenki Donatana i Cleo „My Słowianie”: „To, co nasze jest, najlepsze jest, bo nasze jest (To!)”.
właśnie przegląda się w lustrze. Dla wielu jest to widok bardzo ponury. Inni dopiero w tym odbiciu się rozpoznają. *** Leszek Jażdżewski – politolog, publicysta, redaktor naczelny kwartalnika „Liberté!”, jeden z założycieli łódzkiego intelektualnego salonu 6 dzielnica. Autor bloga Moja polityka (jazdzewski.blog.polityka.pl)
Podstawową kwestią, która zajmuje dziś w zasadzie wszystkich stojących w opozycji do PiS, jest: czy to potrwa cztery lata? Czy możliwe jest zmuszenie PiS do oddania władzy wcześniej?
Tadeusz Mazowiecki był pierwszym niekomunistycznym premierem. Pewnie dlatego powielone na zwykłej drukarce plakaty wyborcze z jego zdjęciem i jednym słowem „Mądrzej” (dziękuję Stefanowi Kabatowi za zdjęcie i Asi Łopat za graficzną obróbkę) spotkały się z tak dużym zainteresowaniem na marszu „Idzie antykomuna”.
Przyjdzie czas, kiedy o Łodzi przestanie się mówić jako o mieście upadłym, polskim Detroit. Już niedługo.