Zespół jest w świetnej formie – lepszej nawet niż przed pandemią.
Koncepcja spektaklu Marty Ziółek i Polskiego Teatru Tańca jest oryginalna, realizacja wciąga w akcję, choć nie jest to jeszcze wyczyn na poziomie „Ballet for Life”, voguingowo-baletowego show Maurice’a Béjarta.
Tegoroczny nabór do szkół baletowych należy do najmniej udanych od lat. Powody? Upadający prestiż zawodu i gorące dyskusje dotyczące samych metod kształcenia.
odpowiedzialności dyscyplinarnej – od 1 września wszedł w życie przepis obligujący zawiadamianie rzecznika dyscyplinarnego „o popełnieniu przez nauczyciela czynu naruszającego prawa i dobro dziecka” nie później niż w ciągu trzech dni roboczych od dnia otrzymania informacji o
Zespół Pieśni i Tańca Śląsk dzięki Stanisławowi Hadynie stał się fenomenem, który przetrwał PRL. 31 sierpnia wystąpi w Chorzowie z okazji 100-lecia powstań śląskich.
w Koszęcinie burzą oklasków uniósł tylko ku górze dwa palce na znak zwycięstwa. Oficjalne powołanie nastąpiło dopiero 1 września 1991 r. Sześć tygodni później przystąpił do pracy. I znów dyrygował w tym samym fraku. Po powrocie Próbował dogonić stracony czas. Świat się jednak zmienił. Nastały
Przedstawienie dostarcza przyjemnych wrażeń.
Genialnie zainscenizowane miłosne perypetie bohaterów.
Po udanym „Thrillerze” ciekawie zapowiadany nowy spektakl Pawła Sakowicza okazał się dziwacznie ponurą wizją tańca towarzyskiego.
Dwa utrzymane w podobnym stylu i mało oryginalne balety złożyły się na najnowszą premierę Polskiego Baletu Narodowego zrealizowaną z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na przykładzie „Giselle”, dzieła wracającego właśnie na polskie sceny, da się opowiedzieć sporą część historii baletu, także tej naszej.
Akcja dzieje się w małym miasteczku w Galicji w połowie XIX w.
Doskonała muzyka Samuela Barbera została skomponowana dla Marthy Graham w 1946 r. A temat dla baletu odkrył w 1763 r. Jean-Georges Noverre. I nadal jest wyzwaniem.
29 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tańca. Jego patronem jest Jean-Georges Noverre.
Choreografia warsztatowo jest poprawna i Jacek Tyski świetnie odnajduje się w szekspirowskim repertuarze.
Czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przywróci artystom baletu prawo do wcześniejszych emerytur?
Pierwszą w tym sezonie premierę Polskiego Teatru Tańca należy zaliczyć do jednych z najciekawszych propozycji naszej sceny tańca współczesnego ostatnich lat.
Rozmowa z Carlosem Acostą, wybitnym tancerzem baletowym i pedagogiem, o pozycji tańca w dzisiejszym świecie, walce o życiowy rozwój i perfekcję.
Joanna Brych: – 11-letni Gabe w filmie z serii 60 Second Docs mówi: „Chciałbym, aby więcej chłopców odważyło się tańczyć, ale większość z nich myśli, że taniec jest dla maminsynków”, porównując zawody tancerza i piłkarza. Pan też w dzieciństwie wolał grać w piłkę nożną i walczył z
Taniec klasyczny i współczesny to dwa nieporównywalne obszary – wiceszefowa Instytutu Muzyki i Tańca polemizuje z autorką POLITYKI.
osiąganych na scenie. Wcześniej ukończyła Folkwangschule Kurta Joossa, a taniec klasyczny stanowił tam główny przedmiot edukacji. Tymczasem wielu młodych twórców uważa, niestety, że może zacząć tam, gdzie ona skończyła. Mimo to mam nadzieję, że dzięki działaniom IMiT nadal będą mogli eksperymentować, a polski taniec współczesny nie będzie „najbardziej niedofinansowaną dziedziną sztuki”. JOANNA BRYCH
Co nowego znajdziemy na rozwijającej się dziś w Polsce nowej scenie tańca? I czy nowość może zastąpić jakość?
Po latach nieobecności „Jezioro łabędzie” powróciło na scenę Teatru Wielkiego w Warszawie, w autorskiej choreografii Krzysztofa Pastora, z zachowaniem najcenniejszych fragmentów rosyjskiej wersji.
Fabularne i abstrakcyjne, klasyczne i hiphopowe, kameralne i widowiskowe, przygodowe i refleksyjne – 14 różnorodnych spektakli złoży się na taneczne biennale w Łodzi.
Maria Krzyszkowska była jedną z największych gwiazd polskiego baletu. 40 lat temu pożegnała się ze sceną. Od tego czasu nie mamy primabalerin, trudno też znaleźć postać, która wywołuje podobne emocje i kontrowersje.
Łódzki spektakl ma formę widowiska tanecznego.
Przed oczami widzów pojawiają się szybko zmieniające się obrazy, różne formy tańca i popisy akrobatyczne.
Film świetnie się ogląda. Animowana forma, w której został nakręcony, przemawia do wyobraźni widzów w każdym wieku.
W zasadzie każdy z prezentowanych artystów zasługiwałby na osobną (jemu tylko poświęconą) wystawę.
Książkowy „Dziadek do orzechów”, świąteczny przebój wielu pokoleń, ma 200 lat. Ale znamy go jako baśń zamienioną w balet i opowiadaną wciąż na nowo przez różnych artystów.
Geometryczna, a jednocześnie pełna emocji, tylko pozornie oszczędna, choreografia zaskakuje nowoczesnymi rozwiązaniami.
Wszystkie związki zawodowe działające w operze podpisały wniosek o odwołanie dyrektora Warcisława Kunca.
”. Problem polega na tym, że Warcisław Kunc stanął na czele Opery Bałtyckiej 1 września tego roku i przejął ją, wybrany przez komisję konkursową, z rąk poprzednika, Marka Weissa, z całym dobrodziejstwem inwentarza. Między innymi z długiem sięgającym 1 mln 250 tys. zł. Sprawę zrelacjonowała
„Tancerka” wykonana jest z brązu, ma rozpuszczone włosy, w delikatny sposób wyraża piękno ruchu i ciała ludzkiego.
im. Romana Turczynowicza, przy ulicy Moliera 1 w Warszawie. – Jej sylwetka w naturalny sposób wpisuje się w przestrzeń kulturalnego centrum stolicy i dopełnia znaczeniowo otoczenie gmachu, w którym współistnieją Teatr Narodowy, Opera Narodowa i Polski Balet Narodowy
Dziś obchodzimy Światowy Dzień Baletu. Przez cały dzień zespoły baletowe ze świata będą prowadzić transmisje za pomocą Facebook Live.
Na wystawę zaprasza plakat z wizerunkiem Alicji Boniuszko, wielkiej indywidualności polskiego baletu.
Mocnym akcentem zakończył się sezon baletowy w Teatrze Wielkim w Łodzi.
Rozmowa z choreografem Jackiem Przybyłowiczem o promocji Polski przez taniec, pracy w Izraelu i w Chinach.
Joanna Brych: – W Konkursie Piosenki Eurowizji zdobywamy ósme miejsce i mówią o tym wszyscy. Tymczasem dzięki pana choreografiom Viktoria Nowak bez medialnego szumu zdobyła pierwsze miejsce w Konkursie Eurowizji dla Młodych Tancerzy 2015. Zaskoczenie?Jacek
Holandia to jeden z najważniejszych ośrodków sztuki tańca i baletu.
Szekspirowska „Burza” w choreografii Krzysztofa Pastora po raz pierwszy została wystawiona w 2014 r. w Amsterdamie. Teraz zainaugurowała Festiwal Szekspirowski Polskiego Baletu Narodowego.
Charyzmatyczny, długowłosy, seksowny, był idolem w czasach, gdy występy tancerzy fascynowały szeroką publiczność. Zmarły przed 20 laty Gerard Wilk u szczytu popularności wyjechał z Polski, by tańczyć u Béjarta.
Teatr Ochoty umożliwia niezależnym grupom teatralnym wyjście z cienia. Czas pokaże czy są w stanie stworzyć coś wartościowego i oryginalnego.
Utwory Szekspira to doskonałe struktury dramaturgiczne, komedia baletowa stanowi jednak nie lada wyzwanie.
Dzięki nowym technologiom tytuł trafił niedawno, w ramach transmisji z Teatru Bolszoj, na kinowe ekrany.
Pozycja nie tylko dla baletomanów.
Rozmowa z Krzysztofem Pastorem, dyrektorem Polskiego Baletu Narodowego, o balecie popularnym i elitarnym oraz blaskach i cieniach zawodu tancerza.
Joanna Brych: – Polski Balet Narodowy zadebiutował niedawno w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Czy to znaczy, że pański zespół osiągnął już poziom eksportowy?Krzysztof Pastor: – Tak sądzę. Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci przez amerykańską publiczność. W programie
Dokumentacja największych osiągnięć Krzyszkowskiej, ale nie tylko czarno-białe zdjęcia decydują o jego wartości.
W Teatrze Wielkim – Operze Narodowej trwa właśnie VI edycja Dni Sztuki Tańca.