Kultura przestała mieć to znaczenie, które miała przed 1989 r. W zakłamanym świecie była potrzebna jak powietrze. W tej chwili tej funkcji nie spełnia, przestaliśmy jej potrzebować na co dzień – mówi Jerzy Jarniewicz, tłumacz i poeta, laureat tegorocznej Nagrody Literackiej Nike.
KINGA STRZELECKA-PILCH: – Można powiedzieć, że uprawia pan niszowe zawody: poeta, tłumacz, nauczyciel akademicki, filolog, przekładoznawca. Zdecydował się pan być na uboczu? JERZY JARNIEWICZ: – Pozwolę sobie powtórzyć, że czytelników poezji współczesnej jest dziś bodaj tylu, ilu Spartan
ogłoszonego w 2003 r. w POLITYCE otwartego konkursu na najlepsze opowiadanie, którego patronem i jedynym jurorem był – zmarły przed dwoma laty i pochowany w Kielcach – wybitny pisarz i felietonista Jerzy Pilch. Konkurs ma się odbywać co roku w ramach kieleckiego festiwalu „Pociąg do
Polska to nie jest kraj, w którym wypada mówić, że 500 plus nie należy się wszystkim.
Jerzy Pilch opowiada o swoim życiu na wózku i wraz z opiekującą się nim Kingą Strzelecką apeluje o uwolnienie armii uwięzionych niepełnosprawnych.
ogródkach? Gdzie są te miliony? Od lat nie opuszczają cel zatrzaśniętych na piętrach bez windy. Pora ich uwolnić. Jeśli idzie o przymierzanie kurtki w Zarze, czyniliśmy to, szykując bestseller pt. „Jak olśniewać w wózku inwalidzkim?”. Punkt 1. brzmi: Trafny dobór kapelusza może sprawić, że