Talerz pełen dziejów
Talerz pełen dziejów. Kuchnia pełna tradycji
Wsad antyczny. Położenie na granicy Wschodu i Zachodu oraz związane z nim zawirowania historii znacząco wpłynęły na kulturę kulinarną Rumunii i sposób, w jaki ewoluowała rumuńska kuchnia. W czasach, gdy tereny te zamieszkiwali Dakowie, żyzne ziemie pozwalały na uprawę dostępnych im zbóż, warzyw i owoców, łąki – na wypas bydła i owiec, a lasy dostarczały zwierzyny i runa leśnego. Potrawy składały się m.in. z gotowanego prosa, gryki oraz pszenicy, pieczonego nad ogniem lub gotowanego mięsa, ryb słodkowodnych i morskich. Ważną pozycją w menu było mleko, a z czasem stały się nią sery. Dackie słowo brânza, oznaczające ser, jest obecne w języku rumuńskim do dziś.
Na przełomie I i II w. n.e. u legionistów cesarza Trajana udało się miejscowym podpatrzeć metodę pieczenia mięsa w glinie, a potem – już w kuchniach rzymskich urzędników prowincji – duszenia w glinianych garnkach z kopułowatymi pokrywami, w jakich do dziś się przyrządza m.in. ghiveci (potrawę z warzyw). W ramach romanizacji miejscowa kuchnia wzbogaciła się także o technikę pieczenia chleba, nadziewanych placków, zwanych plăcintă, i gotowania bulionów, a oliwa stała się w kuchni tłuszczem po prostu niezbędnym. Słowianie z kolei, z którymi przodkowie dzisiejszych Rumunów mieli do czynienia między III a XII w., wnieśli do ich kuchni barszcz, czyli zupę z kiszonych liści, przyrządzany z różnymi dodatkami.
Wsad orientalny. W epoce osmańskiej na miejscowych stołach pojawiły się inspirowane orientalną kuchnią zawiesiste zupy z dodatkami, np. ciorba de perisoare (zupa z klopsikami), chiftele (klopsiki smażone w głębokim tłuszczu), sarmale (rodzaj gołąbków zawijanych w liście winogron lub kiszonej kapusty) – dziś uważane za narodowe danie Rumunii, pilaw (potrawa z ryżu lub kaszy bulgur), ciulama (mięso w białym sosie) oraz przesiąknięte słodyczą ciasta baklava czy sarayli.