Odcienie czerwonej dyktatury. Cz. 2
Po wygnaniu króla powstaje Rumuńska Republika Ludowa. Cz. 2
Tak zaczął budować kolejną wersję rumuńskiej dyktatury. Już w sierpniu 1965 r. doprowadził do zmiany konstytucji, a kraj uzyskał nową nazwę Socjalistycznej Republiki Rumunii, bo Ceaușescu orzekł, że socjalizm został już w tym państwie zbudowany.
A jednak w pierwszych latach sprawowania władzy Ceaușescu kontynuował politykę liberalizacji reżimu zapoczątkowaną przez swego poprzednika. Byli więźniowie polityczni odnaleźli sobie miejsce w społeczeństwie, a przynajmniej byli tolerowani. Rumuńscy intelektualiści mogli pracować w atmosferze mniejszych ograniczeń wolności słowa i podróżować dość swobodnie na Zachód. Wyglądało na to, że kraj otwiera się na świat i być może pójdzie drogą demokratyzacji.
Dniem, w którym Ceaușescu ostatecznie zdobył sobie serca większości Rumunów, był 21 sierpnia 1968 r. Kilka dni wcześniej odbył triumfalną wizytę w Czechosłowacji, gdzie udzielił wsparcia Praskiej Wiośnie, zapewniając Aleksandra Dubčeka, że jego zdaniem każdy kraj ma prawo budować socjalizm na swój własny sposób. Wzbudził podziw Czechów i Słowaków, którzy dostrzegli w nim sojusznika w konflikcie z Moskwą. Legenda głosi, że Ceaușescu odmówił udziału wojsk rumuńskich w interwencji Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Prawda jest taka, że nie miał okazji odmówić, ponieważ sowieccy towarzysze po prostu go o to nie prosili, bo nie mieli do jego Rumunii zaufania. Zaskoczony nad ranem 21 sierpnia wiadomością o interwencji, Ceaușescu wygłosił tego samego dnia w południe najbardziej niezwykłe ze swych przemówień, które zaważyło na dalszej historii rumuńskiego komunizmu.
Wobec tłumu zgromadzonego pod balkonem budynku komitetu centralnego partii komunistycznej rumuński przywódca potępił interwencję w Czechosłowacji i zapowiedział, że w przypadku podobnej inwazji z zagranicy Rumunia podejmie zbrojną walkę w obronie swojej niepodległości.