Eugeniu Carada i Narodowy Bank Rumunii
Eugeniu Carada, pierwszy dyrektor Narodowego Banku Rumunii
W historii Rumunów pokolenie XIX-wiecznych mężów stanu, polityków, działaczy naukowych i społecznych postrzegane jest jako to, które reprezentowało skuteczność dyplomatyczną i przykład patriotyzmu najwyższej próby. Należał do niego ktoś mniej znany, komu jednak nowoczesna Rumunia wiele zawdzięcza.
Eugeniu Carada urodził się w listopadzie 1836 r. w Krajowej. Rodzina jego ojca wywodziła się gdzieś z Bałkanów, czyli – jak to określają Rumunii – była pochodzenia arumuńskiego, Eugeniu zaś ze swym niespokojnym, a jednocześnie pragmatycznym temperamentem podobno bardziej wdał się w matkę, spadkobierczynię olteńskiej rodziny szlacheckiej. Jako młody chłopak był dobrym uczniem w Liceum Karola I w Krajowej, a następnie wyjechał na studia do Paryża. Bardzo szybko zaraził się tam pomysłami reformatorskimi, poznał też sporą część francuskiej elity intelektualnej. Przekonany o tym, że Rumunia zasługuje na lepszą przyszłość, wrócił do kraju i energicznie zaangażował się w walkę na rzecz zjednoczenia obu księstw. W 1857 r., w wieku 21 lat, został wybrany do Rady Miejskiej Bukaresztu, a wkrótce potem objął stanowisko sekretarza w powołanym ad hoc parlamencie Wołoszczyzny, przy której to okazji zbliżył się do przywódców partii liberalnej Constantina A. Rosettiego i Iona C. Brătianu.
Po zjednoczeniu Rumunii w 1859 r., rozczarowany stylem sprawowania władzy przez Alexandru I. Cuzę, podjął intensywną kampanię na rzecz jego detronizacji i sprowadzenia do kraju cudzoziemskiego władcy. Jednak niespokojny charakter znów przysporzył mu problemów. W 1870 r., gdy Francja i Prusy znalazły się w stanie wojny, Carada zawzięcie wspierał Francję. Z tego powodu wziął nawet udział w spisku dążącym do usunięcia z rumuńskiego tronu Karola I, którego z natury rzeczy uważał za człowieka Prus.