Pomocnik Historyczny

Archipelag codzienności

Jak funkcjonowało miasto po wybuchu powstania

Odczytywanie komunikatu władz powstańczych na podwórzu kamienicy przy Moniuszki. Odczytywanie komunikatu władz powstańczych na podwórzu kamienicy przy Moniuszki. Muzeum Powstania Warszawskiego
Powstańcza Warszawa była mikrokosmosem okupowanego kraju, w którym warunki bytu i (prze)życia zależały w dużej mierze od geografii. W rezultacie walcząca stolica stanowiła nie tyle jednolity kontynent, co raczej archipelag, a doświadczenia mieszkańców poszczególnych dzielnic-wysp radykalnie się nieraz różniły.

Miasto. Trudno dokładnie określić, ilu cywilnych mieszkańców Warszawy godzina W zastała w mieście. Atutem powstańców miało być zaskoczenie, wcześniejsza ewakuacja czy ostrzeżenie cywilów nie wchodziły więc w rachubę, zresztą walki miały potrwać krótko. Oficjalne statystyki podawały w 1944 r. ok. 940 tys. mieszkańców. Niewielka część z nich opuściła miasto w obawie przed zbliżającym się frontem, ale niemało również do niego napłynęło, uważając, że grube mury stolicy ochronią lepiej niż drewniaki Otwocka czy Falenicy, w mieście ukrywało się też ok. 20 tys. Żydów. Z drugiej strony nawet podczas okupacji nie całkowicie zarzucono letnią wilegiaturę. Można więc założyć, że w chwili wybuchu powstania na lewym brzegu znajdowało się ponad 700 tys., zaś na praskim ok. 150–200 tys. osób. Nawet dla tych, którzy znaleźli się poza obszarem walk, było to doświadczenie traumatyczne. (O Pradze i przedmieściach).

Delegaci, komitety, komendanci. Duża część lewobrzeżnej Warszawy stała się na początku sierpnia 1944 r. kawałkiem niepodległej Rzeczpospolitej, z armią, Dziennikiem Ustaw, władzą cywilną. Tę ostatnią posiadał od 5 sierpnia Okręgowy Delegat Rządu na Kraj – Marceli Porowski. Podlegający mu aparat – delegaci rejonowi (w dzielnicach lub ich częściach), komendanci bloków (kilka–kilkanaście budynków) i domów – miał regulować życie cywilnej części walczącego miasta. Jednak w sytuacji, kiedy poszczególne dzielnice utrzymywały ze sobą kontakt często za pomocą radia lub przechodzących kanałami łączników, ścisła realizacja tych założeń okazała się niemożliwa. Zwłaszcza że sam Porowski został szybko odcięty na Starówce, skąd przeszedł kanałami do Śródmieścia w końcu sierpnia. Delegatów rejonowych powołano tylko w Śródmieściu i na Powiślu, w innych częściach miasta albo zabrakło czasu na jakąkolwiek organizację, albo wybrano inne rozwiązania.

Pomocnik Historyczny „Powstanie Warszawskie 1944” (100223) z dnia 22.07.2024; Powstanie; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Archipelag codzienności"
Reklama