Pomocnik Historyczny

Porwanie królewiczów Sobieskich

Rodzina Sobieskich na obrazie tego samego artysty, XVII w. Rodzina Sobieskich na obrazie tego samego artysty, XVII w. Archiwum Karlicki / East News
Dlaczego August II uwięził w Saksonii synów Jana III.
Jakub Sobieski na portrecie Henriego Gascara, XVII w.AN Jakub Sobieski na portrecie Henriego Gascara, XVII w.

Naturalni kandydaci do korony. August II po wygranej elekcji pozyskał Marię Kazimierę, wdowę po Janie III, obietnicą, że zwróci rodzinie Sobieskich koszty poniesione przez nich podczas kampanii wyborczej najstarszego syna Jakuba. A wydali niemal całą gotówkę i pozostały im tylko mocno zadłużone majątki ziemskie. W odpowiedzi na propozycję Jakub napisał do Augusta II, jak bardzo się cieszy, że „Bóg pozwolił, by tak wielki książę zajął tron ojca”. Mimo serdeczności Sas nie miał złudzeń co do przyjaźni. Dopóki królewicze żyli, pozostawali naturalnymi kandydatami do polskiej korony. Dlatego August II robił wszystko, aby pozbyć się ich z kraju i zniszczyć finansowo. Z przyrzeczonej rekompensaty nie wypłacił ani grosza, za to w majątkach ziemskich Sobieskich regularnie popasały wojska saskie. Rezydujący w Oławie Jakub słał skargi do Wiednia i Warszawy. To samo robiła jego matka, która wraz z młodszymi synami zamieszkała w Rzymie.

Promowany przez Szwedów. Niewiele to dawało, dopóki król nie wzniecił wojny ze Szwecją. Jej zwycięski władca Karol XII w liście do prymasa Radziejowskiego i senatorów zażądał detronizacji Augusta II i nowej elekcji. Jako kandydata do korony wysunął Jakuba Sobieskiego. Sam Jakub długo się wahał, nie podejmując aktywnych działań. Jego osobę promował skutecznie wojewoda poznański Rafał Leszczyński. Jednak gdy na początku 1703 r. jechał do Oławy, żeby przekonać Jakuba do powrotu do Polski, niespodziewanie zmarł tuż przed celem podróży.

Dopiero rok później, mając poparcie zawiązanej w Środzie konfederacji szlacheckiej, Jakub zdecydował się działać. Wraz z bratem Konstantym pod koniec lutego 1704 r. ruszyli do ojczyzny. Sascy żołnierze czekali w zasadzce i ujęli ich tego samego dnia pod Wrocławiem.

Pomocnik Historyczny „Za króla Sasa” (100221) z dnia 17.06.2024; Unia; s. 43
Reklama