Vytautas Landsbergis (ur. 1932)
Vytautas Landsbergis – pierwszy przywódca niepodległej Litwy
Kontrowersyjny na wiele sposobów. Stał na czele Litwy, gdy odzyskała niepodległość, zdobyła uznanie międzynarodowe, wytrzymała sowiecką blokadę ekonomiczną i odparła zbrojną interwencję Armii Czerwonej. Dziś dzieli Litwinów jak żaden inny polityk. Jedni rodacy Vytautasa Landsbergisa wręcz kochają, inni nie są go w stanie ścierpieć. Dla pierwszych jest ikoną patriotyzmu, nacjonalizmu i konserwatyzmu, symbolicznym łącznikiem z Litwą kowieńską z okresu międzywojennego, próbującym budować etniczne państwo na gruzach sowieckiej republiki. Drugim przeszkadza osobowość Landsbergisa, ich zdaniem niesympatycznego, nieodpornego na krytykę złośnika, aroganckiego i niewrażliwego na los zwykłych obywateli. Wypomina mu się mesjanistyczny ton, nieprzeprowadzenie lustracji oraz zapędy autorytarne, bijące w podstawy demokracji w początkach lat 90., gdy próbował utrzymać się przy władzy. Bezskutecznie, bo do jego konta dopisano odpowiedzialność za rychły kryzys gospodarczy. Obciążony nim Landsbergis, doskonale nadający się na kozła ofiarnego, przegrał z dawnymi komunistami, powracającymi po krótkiej pauzie bezwładzy w kostiumie socjaldemokratów.
Własną listę pretensji pod jego adresem oraz obozu politycznego, któremu wciąż patronuje, mają litewscy Polacy. Uznają za niesprawiedliwy, bo premiujący etnicznych Litwinów system zwrotu nieruchomości znacjonalizowanych w czasach komunistycznych. Landsbergis traktował polską mniejszość jak sowiecką piątą kolumnę, umniejszał żądania zapisu nazwisk i nazw ulic w polskim brzmieniu, sprowadzając rzecz do zagadnienia „jakichś tam literek”. Po latach regularnie odpowiada na zarzuty o bycie zajadłym polakożercą bądź polonofobem, dementuje je jako potwarz i nieprawdę rozsiewaną przez sowiecką propagandę. Nie stroni od spotkań z dziennikarzami, także z Polski i z polskich mediów na Litwie.