Habsburski wynalazek. Królestwo Galicji i Lodomerii, powołane do życia podczas pierwszego rozbioru Polski (1772 r.), było zupełnie nowym bytem polityczno-geograficznym. Ten kolejny kraj koronny nie nawiązywał w swojej postaci ustrojowej i terytorialnej do żadnej z historycznych ziem Królestwa Polskiego. Jego granice na północy i wschodzie były wynikiem austriackich negocjacji dyplomatycznych z Rosją i Prusami, a formalnie także traktatu cesyjnego z państwem polsko-litewskim. Samo określenie Galicja zostało użyte dopiero po przyłączeniu anektowanych obszarów do monarchii Habsburgów.
Jednak nazwa ich nowej dziedzicznej ziemi nie była niehistoryczna. Nawiązywała do średniowiecznych księstw w regionie i wynikała z argumentów legitymacyjnych wysuwanych przez stronę habsburską w związku z jej udziałem w rozbiorze Rzeczpospolitej. Odwoływała się do rzekomej sukcesji węgierskiej w dawnej Rusi Halicko-Włodzimierskiej z jej ośrodkami na Wołyniu i we Lwowie. Po wymarciu miejscowych książąt Ruś ta przejściowo znalazła się pod wpływami Węgier, stąd tytulatura także halicko-włodzimierska (rex Galiciae et Lodomeriae) ówczesnych królów węgierskich.
Od połowy XIV w. terytorium stało się jednocześnie przedmiotem roszczeń polskich i litewskich. Po długich sporach królowie Kazimierz Wielki i Ludwik Węgierski zawarli w 1355 r. w Budzie układ; ten drugi scedował Halicz na rzecz tego pierwszego – wychodząc z założenia, że Piast pozostanie bez spadkobierców i on sam obejmie po nim krakowski tron. W przeciwnym razie Węgry miały prawo wykupić Halicz od Polski. W XVIII w. te ustalenia zostały przez habsburskich prawników przedstawione tak, że Ruś Halicko-Włodzimierska została scedowana na Kazimierza ad personam – i dlatego w chwili przejęcia po nim władzy w Polsce przez Ludwika (1370 r.