Pozorna zbieżność widzenia. Narracje rosyjska i ukraińska dziejów średniowiecza, zredukowane do zasadniczych faktów-symboli, wydają się niemal identyczne. Występują w nich te same postacie, miejsca i zdarzenia: Waregowie (skandynawscy założyciele Rusi) z drużyną Ruryka (druga połowa IX w.), wielka księżna kijowska Olga (zm. 969), chrzest Rusi (988), kontakty z Bizancjum, szlak handlowy Dnieprem, Kijów, feudalne rozbicie i przede wszystkim ojciec założyciel Rusi Włodzimierz Wielki (ok. 958–1015). W dużym stopniu historiografie rosyjska i ukraińska zdają się bazować na tym samym zespole źródeł historycznych. Znajduje to odzwierciedlenie w popularnej literaturze historycznej, publicystyce i podręcznikach szkolnych w obu krajach. Zbieżność ta powtarza się na listach zabytków staroruskiej kultury z utworami takimi, jak „Pateryk Kijowsko-Pieczerski”, „Słowo o pułku Igora”, „Opowieść minionych lat”, znajduje także odzwierciedlenie w postaci mnicha Ławry Pieczerskiej Nestora (ok. 1050–1114), uznawanego zgodnie za ojca rosyjskiego i ukraińskiego dziejopisarstwa.
Dzieje średniowiecznej Rusi zamykały się podbojem mongolskim i zniszczeniem Kijowa w 1240 r. Ta wielka średniowieczna metropolia straciła na kilka wieków znaczenie. Dzieje ziem przynależnych dziś do Ukrainy (nazywanych czasami w historycznych opisach Małą Rusią) i Rosji (nazywanych Wielką Rusią) potoczyły się w całkiem odmienny sposób.
Perspektywa moskiewska. Mało co oddaje lepiej siłę wspomnianego na wstępie rosyjskiego nacisku, jak właśnie zmiana znaczeń terminów Wielka Ruś i Mała Ruś. Do XVIII w. nazwy te oznaczały po prostu terytoria o odrębnej historii i tradycji. Od XIX w. Wielka Ruś to już nic innego jak Rosja, a Mała Ruś została zdegradowana do Małorusi.