Racjonalna biurokracja
W porównaniu z XIX-wiecznym państwem nowożytna monarchia, nawet w wydaniu absolutnym, była ślepa i głucha: o swoich poddanych wiedziała niewiele lub zgoła nic. I w tym wypadku wielka zmiana rozpoczęła się wraz z rewolucją francuską (1789). Ambicją jej przywódców była nie tylko całkowita transformacja społeczeństwa zgodnie z racjonalistycznymi ideami oświecenia, ale również budowa zintegrowanego, jednolitego państwa. Narodziny republiki wiązały się z bezpardonową walką z „przeżytkami” feudalizmu. Koncepcja państwa narodowego, które z definicji miało rozciągać swą władzę nad wszystkimi obywatelami, była sama w sobie rewolucyjna. Z punktu widzenia monarchii stanowej ów koncept był nie tylko niepraktyczny (bo stan stanowi nie był równy, każdy miał więc inne powinności i rządził się swoimi prawami), ale przede wszystkim niewykonalny. Rewolucyjność idei republiki konstytucyjnej, a później państwa narodowego zasadzała się na jej absolutności i suwerenności. Innymi słowy, w odróżnieniu od oświeceniowych monarchii absolutnych nowe państwo zrywało z dawnymi zwyczajami, powinnościami oraz hierarchiami.
Transformacja królewskiej administracji terytorialnej w racjonalny aparat biurokratyczny została zapoczątkowana we Francji w 1789 r., gdy kraj podzielono na 83 nowe jednostki (departamenty). Oznaczało to nie tylko zniszczenie struktur dawnego ustroju, ale również stworzenie wielu nowych stanowisk administracyjnych, w których skład wchodzili prefekci, podprefekci i towarzysząca im, stale powiększająca się, armia urzędników.
Rozrastanie się państwa było charakterystyczne dla całego XIX w. Stopień jego rozwoju można udokumentować tylko w przybliżeniu. Niemiecki historyk Jürgen Osterhammel (ur. 1952) w książce „Historia XIX wieku.