Kobiety nigdy nie powinny rządzić – to słowa królowej Krystyny, która nosiła męskie stroje i zrzekła się władzy na rzecz mężczyzny, ale szybko do niej zatęskniła. Niezależna, błyskotliwie inteligentna i ekstrawagancka. Powinna urodzić się kilka stuleci później.
Rodzice Krystyny, wojowniczy król Szwecji Gustaw II Adolf (pan. 1611–32) i neurotyczna Maria Eleonora Brandenburska, z utęsknieniem czekali na męskiego potomka. Gdy w Sztokholmie przyszła na świat dziewczynka, ojciec – w przeciwieństwie do matki – zareagował ze zdumiewającym spokojem. Później cieszył się, że jego córka przejawia męskie zainteresowania. Krystyna nie znosiła wykwintnych strojów i ozdób, doskonale jeździła konno, uwielbiała polowania i marzyła, że wyprawi się kiedyś z ojcem na wojnę. Niestety, gdy miała 6 lat, Gustaw Adolf zginął w bitwie pod Lützen. Rządy w jej imieniu przejął rozważny kanclerz Axel Oxenstierna. To on nauczył jej trudnej sztuki rządzenia, choć pobierała także nauki typowe dla ówczesnych księżniczek i opanowała biegle kilka języków. Jej wielką pasją stały się książki i nieustanne zgłębianie wiedzy.
Krystyna objęła osobiste rządy w wieku 18 lat (w 1644 r.) i wszyscy spodziewali się, że poślubi kuzyna Karola Gustawa Wittelsbacha, syna palatyna Dwóch Mostów. Jednak niespieszno jej było do małżeństwa, które traktowała jako utratę niezależności. Wolała spędzać czas na uczonych i politycznych dysputach, najchętniej w męskim gronie, a jeśli musiała obcować z kobietami, wybierała wyłącznie atrakcyjne. Jej słabość do pięknej arystokratki Ebby Sparre stała się przyczyną dworskich plotek, choć królowa raczej nie przekroczyła sfery estetycznej fascynacji. Pociągali ją także mężczyźni – żywiła młodzieńczą miłość do Karola Gustawa, a później obiektem jej zainteresowania stał się przystojny Magnus Gabriel de la Gardie.