Pomocnik Historyczny

Król życia – śledź, król balu – dorsz

Najpopularniejsze bałtyckie ryby

Festiwal śledzia w Helsinkach, koniec XIX w. Festiwal śledzia w Helsinkach, koniec XIX w. Suomen Valokuvataiteen Museo
Te dwie ryby były elementem diety mieszkańców basenu Morza Bałtyckiego od najdawniejszych czasów.
Suszenie dorszy na wolnym powietrzu, Prusy Wschodnie, ok. 1930 r.East News Suszenie dorszy na wolnym powietrzu, Prusy Wschodnie, ok. 1930 r.

Śledzie. Wzrost popytu na śledzie był bez wątpienia związany z przyjmowaniem przez ludność chrześcijaństwa. Nowa wiara wiązała się z koniecznością przestrzegania licznych postów (ponad 150 dni w roku), co stwarzało w jadłospisie lukę, którą wypełniały ryby. Nadbałtyccy kupcy zwietrzyli w tym swoją szansę i sprowadzali śledzie dla ludności osad położonych w głębi lądu. W ciągu kilku wieków z mało znanej, łowionej sezonowo ryby śledź trafił więc na stoły wszystkich grup społecznych w Polsce i innych krajach europejskich.

Już u zarania państwa Piastów śledź był jedyną rybą morską o znaczeniu handlowym. Na podstawie badań archeologicznych udało się ustalić, że szczątków śledzia w grodzisku w Budzistowie (Stary Kołobrzeg) jest tak dużo, iż można mówić o istnieniu wyspecjalizowanego rybołówstwa morskiego, nastawionego na połowy tego gatunku. O jego popularności świadczy również treść cytowanej przez Galla Anonima pieśni wykonywanej przez wojów Bolesława Krzywoustego podczas zdobywania Kołobrzegu w 1103 r.: „Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące. My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające!”. (Powszechnie przyjmuje się, iż wspomniane cechy odnoszą się do śledzia).

Śledzia poławiano dwa razy do roku, a łowiska znajdowały się w przybrzeżnych partiach Bałtyku. Te najbardziej zasobne – u wybrzeży Skanii – kontrolowali królowie Danii. Tamtejsi władcy strzegli ich zazdrośnie: w 1200 r. król Kanut IV uwięził grupę kupców z Lubeki i przetrzymywał ich tak długo, aż nie zapłacili mu za prawo wypłynięcia na kontrolowane przez niego łowiska. Duńczycy konserwowali śledzie w zasolonej wodzie i w beczkach eksportowali towar do całej Europy. Również kupcy hanzeatyccy bardzo wzbogacili się na śledziu, organizując tzw. Fitte, czyli specjalne placówki połowu tej ryby.

Pomocnik Historyczny „Dzieje wokół Bałtyku” (100168) z dnia 01.06.2020; Średniowiecze; s. 33
Oryginalny tytuł tekstu: "Król życia – śledź, król balu – dorsz"
Reklama