Pomocnik Historyczny

Różowe milenium

Lewicowe idee w Ameryce Łacińskiej

Parada wojskowa z okazji Dnia Niepodległości, miasto Meksyk, 2014 r. Parada wojskowa z okazji Dnia Niepodległości, miasto Meksyk, 2014 r. Reuters / Forum
W XXI w. Ameryka Łacińska wchodziła, poszukując własnej drogi i rozwiązania licznych problemów wewnętrznych. Receptą na sukces miały być rządy lewicy i zacieśnianie współpracy regionalnej.
Kukła meksykańskiego barona narkotykowego Joaquína El Chapo Guzmána, Reynosa, 2015 r.Reuters/Forum Kukła meksykańskiego barona narkotykowego Joaquína El Chapo Guzmána, Reynosa, 2015 r.

Międzynarodowy terroryzm. Obejmując urząd prezydenta USA (2001 r.), George W. Bush mówił, że więcej uchodźców generuje konflikt w Kolumbii niż problem Kosowa, Wenezuela eksportuje więcej ropy naftowej niż Kuwejt, a pod względem wielkości amerykańskiego eksportu Brazylia równa jest Chinom. Z tego względu podkreślał istotne miejsce Ameryki Łacińskiej w jego polityce zagranicznej, zapowiadając podjęcie wysiłków na rzecz poprawy wzajemnych stosunków. Jednak po atakach na World Trade Center priorytetem Waszyngtonu stała się walka z terroryzmem, przez co dobre sąsiedztwo zeszło na dalszy plan. Wydarzenia w Nowym Jorku uruchomiły zapisy traktatu z Rio o pomocy wzajemnej, podpisanego przez większość państw zachodniej półkuli w 1947 r. Organizacja Państw Amerykańskich (utworzona w 1948 r.) potępiła atak jako wymierzony we wszystkie państwa członkowskie, a na początku czerwca 2002 r. przyjęła także Międzyamerykańską Konwencję Przeciwko Terroryzmowi, której zapisy zakładały wymianę więźniów oraz wykluczenie możliwości udzielania azylu osobom podejrzanym o działalność terrorystyczną.

O ile państwa latynoamerykańskie jednogłośnie potępiały zamachy, o tyle inaczej niż USA postrzegały metody walki z terroryzmem. Rozbieżność dotyczyła także kwestii priorytetów we wzajemnej współpracy. Podczas gdy USA skupiały się na obronności i bezpieczeństwie, dla Ameryki Łacińskiej najważniejsze były kwestie społeczno-gospodarcze, ponieważ głównymi problemami regionu pozostawały ubóstwo, głód, bezrobocie i kryzysy finansowe. Kraje latynoamerykańskie sprzeciwiały się także rozszerzaniu definicji terroryzmu, obawiając się powrotu interwencji USA w „słusznej sprawie”. Mogło to dotyczyć nie tylko Kolumbii, w której nadal żywy pozostawał konflikt rządu z uznawanym za ugrupowanie terrorystyczne FARC, ale też Argentyny, Brazylii i Paragwaju, gdyż według USA to właśnie na granicy tych trzech państw mogli ukrywać się podejrzani.

Pomocnik Historyczny „Ameryka Łacińska” (100159) z dnia 09.12.2019; Wiek rewolucji; s. 134
Oryginalny tytuł tekstu: "Różowe milenium"
Reklama