Pan, pleban, kmieć i rajca albo cztery stany Rzeczpospolitej
Cztery stany
Zmiany w czasie. Lakoniczną prezentację społeczeństwa Rzeczpospolitej utrudniają zmiany zachodzące w ciągu ponad dwóch stuleci jej istnienia. Wspólne państwo, powstałe na sejmie w Lublinie, przynajmniej parokrotnie do końca swego istnienia, czyli do katastrofy rozbiorów, ulegało przekształceniom. Cezurą dzielącą okres świetności Rzeczpospolitej od jej stopniowego upadku była połowa XVII w. Wojny na Ukrainie, wojny z Rosją, potop szwedzki połączony z najazdami Siedmiogrodu i Brandenburgii, szły w parze z epidemiami. Trudno jest ukazać wielkość katastrofy – czy ściślej: katastrof – jakie dotknęły Rzeczpospolitą. Czterej jeźdźcy Apokalipsy („powietrze [morowe], głód, ogień i wojna”) nie tylko doprowadzili do strat terytorialnych, lecz także do blisko 40-proc. ubytku ludności, do ruiny i spustoszeń miast i wsi oraz – co dla niniejszych rozważań jest szczególnie istotne – do znaczących przekształceń społecznych.
Zaludnienie. Do połowy XVII w., na rozległym obszarze dwóch połączonych państw, Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego, obejmującym ponad 800 tys. km kw., zamieszkiwało ok. 10 mln ludzi. Terytorium Rzeczpospolitej pod względem wielkości zajmowało – po Wielkim Księstwie Moskiewskim i europejskich posiadłościach Turcji – trzecie miejsce na kontynencie. Pod względem zaludnienia była dopiero na siódmym miejscu, jako że wyprzedzały ją Francja (ok. 20 mln ludzi), kraje Rzeszy niemieckiej, Włochy, Hiszpania, ziemie tureckie na Bałkanach i – zapewne – Rosja. Ten stan rzeczy zmienił się znacząco po klęskach Rzeczpospolitej do pierwszej ćwierci XVIII w., kiedy to liczba jej mieszkańców spadła do ok. 6 mln. Nadrabianie ubytków miało miejsce dopiero w czasach saskich i za panowania Stanisława Augusta.