Pomocnik Historyczny

„Wielkie podobieństwo do Jowisza”

Człowiek wynurza się z mroków średniowiecza

„Lorenzo de Medici w otoczeniu filozofów i uczonych”, Giorgio Vasari i Marco Marchetti, malowidło ścienne, XVI w., Palazzo Vecchio we Florencji. „Lorenzo de Medici w otoczeniu filozofów i uczonych”, Giorgio Vasari i Marco Marchetti, malowidło ścienne, XVI w., Palazzo Vecchio we Florencji. BEW
Człowiek uniwersalny w literaturze renesansu.
„Na statku Fortuny”, płyną nim Nannina de Medici z mężem Bernardo Rucellai, akwaforta, druga połowa XV w.British Museum „Na statku Fortuny”, płyną nim Nannina de Medici z mężem Bernardo Rucellai, akwaforta, druga połowa XV w.

Odczarowanie mitu. Kto stworzył człowieka renesansu? Do pewnego stopnia – wraz z wizją fenomenu renesansowej Italii – szwajcarski historyk Jacob Burckhardt. W 1860 r. odróżnił kulturę średniowieczną i renesansową, przyporządkowując tej pierwszej koncentrację na Bogu, uwikłanie człowieka w struktury feudalne i zależność od Kościoła, tej drugiej natomiast – indywidualizm, antropocentryzm, prymat dzieł sztuki. Kultura renesansowej Italii miała wynurzyć się nagle z mroku średniowiecza jak Wenus z morskiej piany. A wszystko to dziać się miało w jakiejś idealnej przestrzeni świata ludzi wolnych, w którym kobiety stają się równe mężczyznom.

Mityczność tego obrazu systematycznie odczarowują współczesne badania. Zwraca się uwagę (m.in. amerykański historyk Gene Brucker) na ewolucyjny charakter przemian renesansowych oraz uwikłanie ludzi tej epoki w skomplikowane struktury więzi rodowych i społecznych, co sprawia, że na żadnym poziomie hierarchii społecznej nie byli oni wolni. Podkreśla się, że jak ludzie średniowiecza byli bardziej, niż zwykło się sądzić, zainteresowani formami życia doczesnego (hierarchia feudalna, kultura rycerska, dworna miłość), tak ich renesansowi następcy nie tracili z oczu Boga, Kościoła ani rzeczywistości duchowej (fundowanie katedr, kaplice grobowe, dobroczynność, udział w ceremoniach religijnych). Samodzielne i przemawiające własnym głosem kobiety to wyjątki potwierdzające odwrotną regułę, o czym może przekonać fragment listu siostry Lorenza de Medici Nanniny. Pisała do matki po kłótni z mężem Bernardo Rucellai: „Ktokolwiek chce postępować po swojemu, nie powinien urodzić się kobietą”.

Można by dorzucić jeszcze inny głos, zaburzający Burckhardtowski stereotyp. Na wszechstronność człowieka, utożsamianą dziś z epoką renesansu, pracował średniowieczny model kształcenia uniwersyteckiego, w ramach którego nie można było zostać astronomem, matematykiem, prawnikiem, lekarzem ani teologiem, nie odebrawszy najpierw w jakimś stopniu wykształcenia, jakie nazwalibyśmy dziś humanistycznym.

Pomocnik Historyczny „Leonardo da Vinci” (100148) z dnia 20.05.2019; Konteksty; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "„Wielkie podobieństwo do Jowisza”"
Reklama