Dekret Naczelnika Państwa. Ustawodawstwa byłych państw zaborczych konsekwentnie pozbawiały kobiety praw politycznych, nie mogły one uczestniczyć w wyborach do organów przedstawicielskich ani piastować stanowisk w aparacie państwowym. Zasadniczą zmianę ich sytuacji przyniósł dekret Naczelnika Państwa (Józefa Piłsudskiego) z 28 listopada 1918 r., który wyborcą określał każdego obywatela „bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat”.
Problem równouprawnienia najmocniej dawał o sobie znać podczas wyborów do organów samorządu terytorialnego. Wspomniany dekret początkowo obowiązywał jedynie na obszarze byłego Królestwa Polskiego, w pozostałych częściach kraju utrzymano w mocy przepisy, które obowiązywały w zaborach pruskim i austriackim. W wyborach lokalnych prawo głosu było ponadto tradycyjnie związane z własnością ziemi, która w większości należała do mężczyzn. Kres obowiązywaniu dyskryminujących kobiety przepisów byłych państw zaborczych położyła dopiero ustawa z 1933 r. o zmianie ustroju samorządu terytorialnego.
Norma konstytucyjna i praktyka. W 1921 r. zasada równych praw wyborczych została potwierdzona w konstytucji marcowej. To, co było powszechnym prawem, nie stało się jednak powszechną praktyką. W poszczególnych kampaniach wyborczych udział kobiet wśród ogółu kandydujących nie przekraczał ok. 10 proc. Stosunkowo rzadko zdobywały one miejsca w polskim parlamencie: przez cały okres międzywojenny łącznie piastowały 41 mandatów poselskich i 20 senatorskich. Na tle męskiej większości parlamentarzystki wyróżniały się jednak pochodzeniem społecznym, wykształceniem i pozycją zawodową.
Z punktu widzenia praktyki życia społecznego ustawą o wielkim znaczeniu dla pozycji kobiet była uchwalona 1 lipca 1921 r.