Pomocnik Historyczny

23. Czy Polska dobrze wybrała sojuszników i czy powinna była sprzymierzyć się z III Rzeszą?

Szef policji niemieckiej reichsführer SS Heinrich Himmler (z lewej) w towarzystwie komendanta głównego Policji Państwowej gen. Józefa Kordiana Zamorskiego na Dworcu Głównym w Warszawie, luty 1939 r. Szef policji niemieckiej reichsführer SS Heinrich Himmler (z lewej) w towarzystwie komendanta głównego Policji Państwowej gen. Józefa Kordiana Zamorskiego na Dworcu Głównym w Warszawie, luty 1939 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wybór sojuszy zależy nie tylko od pragnień danego rządu, ale i od realiów. Te elementy niejednokrotnie są od siebie odległe. W istniejącej konfiguracji, zanim Adolf Hitler zawarł 23 sierpnia 1939 r. układ o nieagresji z Józefem Stalinem, sojusz Polski z Francją i Rumunią, a przede wszystkim gwarancje brytyjskie były wyborem racjonalnym. Zapewniały bezpieczeństwo i teoretycznie, według wszelkich reguł dyplomacji, zniechęcały Berlin do rozpętania wojny.

Dzisiaj wiemy, że nie miało sensu zawieranie sojuszu z państwem, które wojnę przegrało, czyli z Niemcami. Zapewne też by poniosły klęskę, nawet gdyby Polska była ich sojusznikiem. Założenie, że związawszy się z Hitlerem Rzeczpospolita pozostawałaby poza wojną do lata 1941 r., jest bardzo optymistyczne, ponieważ niemiecka ekspansja nie musiała wcale skierować się na Zachód.

Podstawowym problemem, który rzutował na możliwości wojskowe, a także nieskuteczność polityki zagranicznej, była słabość gospodarcza Polski. Wynikała ona przede wszystkim z olbrzymiego zacofania cywilizacyjnego. Dobrym rozwiązaniem, mogącym niwelować te słabości, byłby sojusz z Czechosłowacją, jednak oba państwa po konflikcie o Śląsk Cieszyński były do siebie odwrócone plecami.

W niekorzystnej konfiguracji geopolitycznej Polska, położona pomiędzy Niemcami i ZSRR, musiała w latach 20. szukać sojuszy niezależnie od ich militarnej słabości. Alternatywą było podporządkowanie się jednemu z sąsiadów. Podstawą polskiego bezpieczeństwa, jeśli chodzi o zagrożenie z zachodu, stała się Francja. Paryż potrzebował w Europie Wschodniej sojusznika, który by zastąpił carską Rosję w celu szachowania Niemiec. Układ sojuszniczy z 1921 r. stał się zasadniczym elementem polskiego bezpieczeństwa, aż do przyjęcia wiosną 1939 r. gwarancji brytyjskich, które okazały się mieć znaczenie polityczne, ale nie wojskowe.

Pomocnik Historyczny „100 pytań na 100 lat” (100134) z dnia 09.07.2018; II RP; s. 29
Reklama