Odbudowanie legalnych władz. Po klęsce wrześniowej odbudowanie na emigracji legalnych władz, a tym samym zapewnienie ciągłości państwa, umożliwiła konstytucja z 23 kwietnia 1935 r. Jej 13 artykułu stanowił, że w razie wojny prezydent RP jest zobowiązany wyznaczyć swego następcę na wypadek niemożności sprawowania urzędu. Internowany w Rumunii prezydent Ignacy Mościcki wyznaczył więc na następcę ambasadora w Rzymie Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego. Ponieważ pojawiły się trudności z uznaniem tej kandydatury (Wieniawa należał do elity sanacyjnej), zmienił decyzję i 29 września 1939 r. mianował Władysława Raczkiewicza, byłego marszałka Senatu, ministra i wojewodę. Nazajutrz w Paryżu Raczkiewicz powołał rząd Władysława Sikorskiego, który po klęsce Francji przeniósł się do Londynu.
Rola Mikołajczyka. Tragiczna śmierć Sikorskiego 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej w Gibraltarze rozpoczęła powolną agonię międzynarodowego autorytetu polskiego rządu. Funkcję premiera objął Stanisław Mikołajczyk. Bezskutecznie usiłował uzyskać porozumienie z ZSRR w sprawie polskiej granicy wschodniej, nie zdając sobie sprawy, że decyzje zapadły już na spotkaniu aliantów podczas konferencji teherańskiej w 1943 r. Dowiedział się o tym dopiero podczas konferencji w Moskwie w 1944 r. Załamany, w listopadzie złożył dymisję. Próbował jeszcze prowadzić politykę w Polsce; został wicepremierem w Tymczasowym Rządzie Jedności Narodowej powołanym przez Bolesława Bieruta, jednak po sfałszowanych wyborach parlamentarnych w 1947 r. uciekł do USA (w ciężarówce przewożącej do portu w Gdyni bagaże konsula brytyjskiego).
Powołanie w kraju TRJN z udziałem Mikołajczyka dotychczasowi sojusznicy Rzeczpospolitej, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, uznały za wykonanie postanowień konferencji jałtańskiej i wycofały uznanie dyplomatyczne dla rządu RP w Londynie (ostatnimi państwami, które jeszcze długo po wojnie uznawały polski rząd emigracyjny, były Hiszpania, Irlandia, Liban, Kuba oraz Watykan).