Fatma, hrabina Castell. W XIII w. na dworze cesarza Fryderyka II Hohenstaufa roiło się od Seldżuków. Z kolei sułtan Mehmed II, zdobywca Konstantynopola, marzył także o cesarskiej koronie zachodniego chrześcijaństwa. Po odsieczy wiedeńskiej 1683 r. niejeden ze „zdobycznych Turków” przechodził z czasem w niemieckich księstwach na katolicyzm i bywał nawet uszlachcony. Fatma Kariman wpadła do niewoli pod Budapesztem i jako metresa została odstąpiona Augustowi Mocnemu, urodziła mu dwójkę dzieci, hrabiów Rutowskich, po czym, wydana za mąż, sama została hrabiną Castell. (Jej buduarowe życie posłużyło Sabinie Weigand za kanwę powieści przygodowej „Królewska dama”, 2007 r.). Z kolei elektor Hanoweru uszlachcił swego tureckiego kamerdynera, nadając mu nazwisko Mehmet von Königstreu (Królowierny). A Fryderyk II obiecywał Turkom pobudować w Prusach meczety, aby tylko zechcieli zaludnić piaski Brandenburgii.
Gospodarka i wojsko. Na przełomie XIX i XX w. rywalizacja z Rosją – przybliżającą się poprzez Bułgarię i Serbię ku Konstantynopolowi – spajała Niemcy i Austro-Węgry w sojusz mocarstw centralnych. Przybliżała także do Niemiec Turcję, na gwałt szukającą na Zachodzie pomocy w modernizacji armii i rozbudowie kraju, którego stolica – po utracie Bałkanów – znalazła się na europejskim pograniczu. O ile Francja była dla rozpaczliwie zacofanego Imperium Osmańskiego wzorcem w pedagogice i literaturze, o tyle Niemcy – w gospodarce i technice wojskowej.
Legendarna kolej bagdadzka.