Bolączki chorego człowieka Europy. Na początku XX w. Bliski Wschód doświadczył zawrotnych zmian politycznych. Po pięciu stuleciach istnienia Imperium Osmańskiego i panowaniu 36 sułtanów, po tragicznej w skutkach I wojnie światowej i heroicznej wojnie o suwerenność w latach 1919–22 miejsce „chorego człowieka Europy” (jak o imperium Osmanów miał się wyrazić car Mikołaj I) na terytorium Anatolii i w szczątkowym stopniu Tracji zajęła Republika Turcji. Wielokulturowe imperium zostało zastąpione przez państwo o przeważająco muzułmańskiej ludności, a miejsce sułtana zajął oświecony reformator Mustafa Kemal Atatürk, którego dziedzictwo do dnia dzisiejszego jest obecne w Turcji.
Późnemu Imperium Osmańskiemu – jako wieloetnicznemu państwu – groziły odśrodkowe separatyzmy nacjonalistyczne napływające głównie z europejskich prowincji na Bałkanach. Równocześnie było ono narażone na imperialistyczne zapędy ze strony europejskich potęg kolonialnych. Wpłynęło to na rozwój różnych, czasem ze sobą współzawodniczących, form osmańskiego, a z czasem tureckiego nacjonalizmu. Choć Imperium Osmańskie nigdy nie utraciło suwerenności, traciło stopniowo swoje terytoria. To zaś przyczyniało się do utraty osmańskiej wielokulturowości, która cechowała imperium przez stulecia. Począwszy od XIX w., państwo stawało się coraz bardziej zależne na wielu płaszczyznach od mocarstw europejskich, poczynając od pomocy finansowej po ekspertów niezbędnych do przeprowadzenia reform. Elitę intelektualną i polityczną niknącego imperium i wyłaniającej się republiki czekało nie lada wyzwanie: przekonanie siebie samych i ludność wyczerpanego wojną i kryzysami kraju, że Anatolia jest ich ojczyzną.