Krucjaty i poselstwo. Pod koniec XIV i na początku XV w. zachodnia Europa doświadczyła nowej fali popularności idei krucjat przeciwko wrogom Kościoła. W przeciwieństwie do poprzednich stuleci ich celem nie miało być odzyskanie Ziemi Świętej z rąk muzułmanów, lecz obrona chrześcijaństwa przed ekspansją Osmanów, którzy w ciągu niecałego stulecia rozszerzyli swoje panowanie z obszaru księstewka na bizantyjskim pograniczu do największej potęgi na Bałkanach i w Azji Mniejszej. Głównym propagatorem idei był król Węgier i cesarz Zygmunt Luksemburczyk. Choć pierwsza wielka wyprawa, zorganizowana w 1396 r., zakończyła się druzgocącą klęską z rąk sułtana Bajazyda I, zagrożenie Węgier ze strony Osmanów powodowało, że król jeszcze zwiększył swoje wysiłki w celu obrony przed groźnym przeciwnikiem.
Jednak nie wszyscy monarchowie chrześcijańscy podzielali zapał cesarza. Do grupy sceptyków należał Władysław Jagiełło, pierwszy władca z nowej polsko-litewskiej dynastii, który mimo presji ze strony Zygmunta nie miał zamiaru angażować się w walkę z Osmanami. Zamiast wysłać posiłki wojskowe na Węgry, wyprawił w 1414 r. dwóch posłów – Skarbka z Góry i Grzegorza Ormianina – na dwór sułtana Mehmeda I. Mieli oni zaoferować tureckiemu władcy pośrednictwo Jagiełły w konflikcie między sułtanem a cesarzem. Posłowie zostali gościnnie przyjęci, a sam Mehmed przychylnie odniósł się do projektu.
Zygmunt był wściekły i stanowczo odrzucił jakąkolwiek propozycję mediacji, dodatkowo zarzucając królowi konszachty z niewiernymi. Stawiały one Jagiełłę w bardzo niewygodnym położeniu, ponieważ Zakon Krzyżacki, z którym Polska toczyła w tym czasie proces na soborze w Konstancji, wysuwał podobne oskarżenia, a fakt, że sam Jagiełło jeszcze niedawno był poganinem, dodawał wagi zarzutom.