Imperium, do którego należała Palestyna. Około początku naszej ery Imperium Rzymskie nie było jedyną, ale bez wątpienia największą potęgą ówczesnego świata. Pod panowaniem Oktawiana Augusta (27 p.n.e. – 14 n.e.) państwo to, faktycznie monarchia z pozorami ustroju republikańskiego, weszło w okres praktycznie niezakłóconego pokoju wewnętrznego. Trwały jeszcze wojny na granicach ogromnego władztwa, lecz kilkuwiekowe rozszerzanie panowania rzymskiego dobiegało końca. Za Tyberiusza (14–37) imperium przeszło do strategicznej obrony swego terytorium, rozciągającego się na trzech kontynentach: w Europie, Azji i Afryce.
Obrona ta była bardzo poważnym wyzwaniem dla państwa i dużym obciążeniem dla obywateli. Umożliwiały ją walory armii rzymskiej, którym przeciwnicy na ogół ustępowali, sprawna administracja, znakomita, stale ulepszana i rozbudowywana sieć dróg bitych (tylko ona, obok – rzecz jasna – sprawnej floty, mogła umożliwić szybki przerzut wojsk z jednego krańca imperium na drugi), wypróbowana dyplomacja wsparta dobrym wywiadem na terytoriach obcych oraz – i ten czynnik odgrywał szczególną rolę – słaby na ogół stan konsolidacji politycznej przeciwników Rzymian. Z wyjątkiem monarchii Partów na Wschodzie (później zastąpionej przez jeszcze groźniejszą monarchię perskich Sassanidów), z którymi Rzymianie prowadzili długotrwałe i nierozstrzygnięte wojny o Mezopotamię, przeciwnikami tymi były na ogół drobne, często skłócone między sobą, czasami łączące się w nietrwałe sojusze plemiona celtyckie, germańskie, sarmackie i berberyjskie. Był to przeciwnik dokuczliwy, niemogący jednak, z uwagi na dysproporcję sił, poważniej zagrozić Rzymowi.