Wybór Romanowa. Michał Romanow miał 16 lat, gdy z początkiem 1613 r. Sobór Ziemski zaczął debatować nad tym, kto powinien zasiąść na pustym tronie wyniszczonej latami wojen i głodu Rosji. W ciągu 15 lat, jakie upłynęły od śmierci cara Fiodora, syna i następcy Iwana Groźnego Rurykowicza, na rosyjskim tronie zasiadło tytularnie sześciu władców, a niezliczone tysiące ich poddanych zginęło w trakcie wojen z Polską i Szwecją, klęsk głodu i epidemii. Rosja potrzebowała nowego cara – władcy, którego prawowitości, w odróżnieniu od kilku poprzednich, nikt by nie kwestionował. Wybór Soboru padł na młodego Michała, wnuka wpływowego niegdyś na dworze Nikity Romanowicza Zacharina, brata Anastazji – pierwszej, ukochanej żony Iwana Groźnego.
Michał miał dobrych doradców, do których po zawarciu przez nowego cara zawieszenia broni z Rzeczpospolitą dołączył jego więziony od kilku lat w Polsce ojciec. Zdołali ułożyć w miarę poprawnie kontakty z sąsiadami, położyć kres bezkarności band grasujących od lat po kraju i stworzyć warunki do stopniowego odrodzenia gospodarki. Michał zmarł w 1645 r., pozostawiając stabilny już tron jedynemu ze swych synów, który wyżył – Aleksemu.
W cieniu Morozowa. Aleksy Michajłowicz miał wówczas 16 lat. Stery państwa znalazły się w rękach czuwającego dotąd nad jego edukacją bojara Borysa Morozowa, który zaszczepił mu zainteresowanie kulturą Zachodu. Morozow postarał się o rozejm z Polską, poprawne kontakty z sułtanem i poprawę stanu finansów państwa, o własną zaś pozycję zadbał, nakłoniwszy młodego cara do ożenku z cnotliwą Marią Miłosławską, której siostrę natychmiast poślubił sam.