Niepokój w Europie. Kaukaz, Gruzja, Turkiestan, Chiwa, Samarkanda to nazwy, które dwa wieku temu intrygowały mieszkańców Europy, a u niektórych polityków wywoływały szybsze bicie serca. Rosnące wpływy polityczne, siła militarna i powiększający się obszar Cesarstwa Rosyjskiego stwarzały zagrożenie naruszenia równowagi sił w Europie. Państwa zachodnie, głównie Anglia i Francja, obawiały się także zwiększenia wpływów rosyjskich w Azji, co mogło zagrażać ich koloniom, szczególnie zaś perle w Koronie Brytyjskiej – Indiom.
Podbój Kaukazu. Na początek Gruzja. Podbój Kaukazu przez Rosję odbywał się etapami od końca XVIII do połowy XIX w. W tym górzystym regionie żyły obok siebie różne narody wyznające różne religie. Północny Kaukaz zamieszkiwały plemiona muzułmańskie, a obok nich żyli chrześcijanie – Gruzini i Ormianie. Kaukaz sąsiadował z najeżdżającymi te ziemie cesarstwem otomańskim i Persją. Miejscowi chrześcijanie szukali więc ochrony w silnym państwie chrześcijańskim, którym w tym regionie była Rosja. W 1783 r. zawarła ona porozumienie z władcą Królestwa Wschodniej Gruzji Herakliuszem II. W zamian za uznanie zwierzchnictwa silnego protektora państewko to miało otrzymać autonomię w granicach Cesarstwa Rosyjskiego. Warunki traktatu nie zostały dotrzymane, w 1801 r. car Paweł I przekształcił królestwo w gubernię gruzińską. W ciągu kilku lat poddały się inne księstwa gruzińskie: Imeretia, Mingrelia i Guria.
Na wiele lat Gruzja stała się rosyjską bazą wypadową do opanowania całego Kaukazu.