Pomocnik Historyczny

Wielka legenda nieudanego powstania

Biżuteria powstańcza z okresu powstania styczniowego i żałoby narodowej. Biżuteria powstańcza z okresu powstania styczniowego i żałoby narodowej. Piotr Męcik / Forum

Opinie o powstaniu styczniowym, które wybuchło 150 lat temu, rozciągają się od apoteozy bohaterów, którzy „poszli w bój bez broni”, po surową krytykę organizacji, liderów i sensu tej beznadziejnej wojny. W księdze albumie „Pomniki bojowników o niepodległość 1794–1863”, wydanej w 1929 r. przez Ministerstwo Robót Publicznych, historyk prof. Henryk Mościcki podał: „Stoczono ogółem w powstaniu styczniowym 1229 bitew i potyczek; na polu chwały legło przeszło 35 tysięcy żołnierza polskiego, półtora tysiąca stracili Rosjanie na mocy wyroków sądów doraźnych, ok. 125 tys. poszło w katorgę lub na wygnanie”. Są to liczby raczej zawyżone, czemu specjalnie nie należy się dziwić. Legenda Stycznia 1863 – kultywowana przez legiony Piłsudskiego – była mitem założycielskim II RP. Jak w każdym micie – ofiara musiała być duża.

Ale bardzo trudno koryguje się te liczby, gdyż zarówno charakter partyzanckiego zrywu, jak i mieszanina popowstaniowych reperkusji nie pozwalają na precyzyjne ustalenie zbiorczych danych. Jeśli chodzi o stronę militarną, ocenia się, że przeciw ok. 100 tys. żołnierzy armii rosyjskiej w Królestwie Polskim naczelnicy wojskowi powstania mogli wystawić 20–25 tys. kiepsko uzbrojonych spiskowców. Przy czym w chwili wybuchu insurekcji na miejsca zbiórek dotarło 6–7 tys. powstańców. Bardzo szybko powstanie przekształciło się w tzw. zbrojną demonstrację rozproszonych partii zbrojnych. Oddziałów było ok. 800, wiele mniej niż stuosobowych. Nie toczono walnych bitew, chętniej urządzano zasadzki.

Następstwem stłumionego powstania były publiczne egzekucje (co najmniej 500), zsyłka i katorga (co najmniej 40 tys. skazanych, nie licząc osób im towarzyszących), przymusowa emigracja (ok.

Pomocnik Historyczny „Powstanie styczniowe” (100062) z dnia 07.01.2013; Wstęp; s. 3
Reklama