RAMIĘ W RAMIĘ. „Bracia izraelscy! Bądźcie silnego serca i jakby jedna osoba postępujcie ręka w rękę z ludem polskim, bo i oni ze swej strony podali nam ręce swoje” – czytamy w odezwie Żydów warszawskich do współwyznawców z Królestwa Polskiego. Rozesłana w marcu 1861 r., kilka tygodni po manifestacji zorganizowanej przez studentów Szkoły Sztuk Pięknych i Akademii Medyko-Chirurgicznej, była jednym z pierwszych wezwań do solidaryzowania się z Polakami. Pogrzeb pięciu zabitych manifestantów, w którym udział wzięli przedstawiciele wszystkich stanów i wyznań, stał się pretekstem do kolejnej demonstracji. W polskiej prasie głośnym echem odbiła się obecność na niej rabina Dow Bera Meiselsa oraz żydowskich kaznodziei: Izaaka Kramsztyka i Markusa Jastrowa. Aleksander Lesser utrwalił to wydarzenia na słynnym obrazie, na którym nad trumnami ofiar ramię w ramię stoją duchowni katoliccy, protestanccy i żydowscy. Był to początek wspólnych wystąpień, w czasie których, jak pisał historyk, „bożnice żydowskie były – obok kościołów katolickich – miejscem masowych zgromadzeń politycznych, gdzie deklarowano braterstwo obu wyznań w walce o niepodległość kraju”.
KWESTIA ŻYDOWSKA. W drugiej połowie XIX w. Żydzi stanowili prawie 13 proc. ogółu ludności Królestwa Polskiego. W Warszawie ich społeczność liczyła ponad 26 proc. mieszkańców. Mimo odgrywania ważnej roli gospodarczej musieli liczyć się z wieloma ograniczeniami oraz brakiem praw obywatelskich; uniemożliwiało to pełnienie funkcji publicznych, wykonywanie niektórych zawodów, nabywanie dóbr ziemskich.