To była słaba kampania w wykonaniu obojga kandydatów. Kamala Harris dźwigała ciężar niepopularności odchodzącej administracji i niewiele dodała od siebie. Donald Trump obrażał, wyśmiewał i lekceważył, a mimo to przebił się przez „linie frontu” i sięgnął po głosy dotychczasowych wyborców Demokratów. W styczniu wróci do Białego Domu dużo pewniejszy siebie, z rewolucyjnymi planami, których zapewne znowu nie uda mu się zrealizować. O wynikach i skutkach wyborów prezydenckich w USA Łukasz Wójcik rozmawia z Mariuszem Zawadzkim.
***
Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.