Nasza szkoła

Nasza szkoła. Odc. 17

Skąd się wzięła Polska i czy w szkole w ogóle można się pośmiać

Pewnie! Przekonują dr Agnieszka Jankowiak-Maik, Babka od histy, i Boguś Janiszewski, autorzy antypodręcznika „Skąd się wzięła Polska?”. Znani i lubiani twórcy i edukatorzy proponują, żeby historii Polski uczyć, unikając patosu i narodowego narcyzmu, trzymać się tego, co z pewnością wiadomo, a resztę dopowiadać ostrożnie. Językiem, który dla młodych jest naturalny, zrozumiały i dowcipny.

Z wydanej przez Wydawnictwo Agora dla Dzieci książki „Skąd się wzięła Polska?” dowiecie się m.in., że prawdopodobnie decyzja jednego człowieka (zgadnijcie którego) sprawiła, iż jako Polacy nie posługujemy się powszechnie cyrylicą, tylko alfabetem łacińskim. Że dawny lud słowiański, jak tylko mógł, wzbraniał się przed przyjęciem chrześcijaństwa m.in. z powodu utraty szans na ponowne spotkanie w zaświatach swoich przodków (i naprawdę zaczniecie temu ludowi współczuć). Dowiecie się też, że Polska nie powstałaby, gdyby nie... Niemcy.

A z naszej rozmowy dowiecie się dodatkowo, dlaczego – i jak bardzo! – w szkole przydałby się humor. Pożytki z dowcipu i śmiechu w nauczaniu potwierdza tak wiele badań i opracowań, że rozpleniona w edukacji powaga wydaje się wręcz dziwowiskiem. Agnieszka Jankowiak-Maik i Boguś Janiszewski mówią też o tym, jak można choć trochę ten stan opanować.

Pożytki z dowcipu i śmiechu w nauczaniu potwierdza wiele badań i opracowań.Anthony Fomin/UnsplashPożytki z dowcipu i śmiechu w nauczaniu potwierdza wiele badań i opracowań.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama