Nasza szkoła

Nasza szkoła. Odc. 14

W szkołach popłoch. Cięcie etatów? Ogłupianie narodu? Co z przyrodą?

Zapowiedź możliwego zastąpienia lekcji biologii i geografii zblokowanymi lekcjami przyrody wzbudziła ostre kontrowersje i popłoch. Czy słusznie?

O kontynuacji lekcji przyrody, które dziś mają w planach tylko uczniowie czwartych klas szkół podstawowych, poinformowały członkinie kierownictwa ministerstwa edukacji. W przyszłości interdyscyplinarny przedmiot miałby być nauczany także w klasach piątych i szóstych – zamiast biologii i geografii. Taki pomysł gorąco popiera Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych, od lat podkreślające, że edukacja w aktualnym kształcie jest zbyt teoretyczna, pokawałkowana i nie wiadomo, czemu służy (bo na pewno nie lepszemu rozumieniu świata).

W naszym podkaście rozmawiamy z przewodniczącym PSNPP dr. Karolem Dudkiem-Różyckim. Odpowiada on na obawy formułowane m.in. przez przedstawicieli nauczycielskich związków zawodowych, że wskutek przedłużenia lekcji przyrody szkoły będą opuszczać rzesze ignorantów, a nauczyciele będą masowo zwalniani. Bo może być zupełnie przeciwnie.

Zapowiedź możliwego zastąpienia lekcji biologii i geografii lekcjami przyrody wzbudziła ostre kontrowersje i popłoch.Daniel Dmitriew/ForumZapowiedź możliwego zastąpienia lekcji biologii i geografii lekcjami przyrody wzbudziła ostre kontrowersje i popłoch.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama