Kultura na weekend

Kultura na weekend. Odc. 230

„Putin” Patryka Vegi: kontrowersyjny? Tania sensacja? Oglądają Wróblewski z Reszką

Patryk Vega w filmie „Putin” portretuje rosyjskiego dyktatora jako bezwzględnego przywódcę, ale produkcja wzbudza mieszane reakcje. W podkaście „Kultura na weekend” Janusz Wróblewski i Paweł Reszka analizują rzetelność filmu i jego rolę wobec rosyjskiej propagandy.

W najnowszym filmie Patryka Vegi, zatytułowanym po prostu „Putin”, reżyser próbuje wniknąć w mroczne zakamarki biografii jednego z najbardziej kontrowersyjnych liderów współczesności. Zrealizowana rzekomo za 15 mln dol. (bez udziału PISF) produkcja przedstawia Władimira Putina jako człowieka ukrywającego swoją słabość pod maską nieomylnego przywódcy, który nie waha się stosować przemocy wobec wrogów – od zamachów bombowych po eliminację politycznych rywali. Choć film ma zapowiedzianą rzekomą dystrybucję w ponad 60 krajach, w tym w USA, Europie Zachodniej i Ukrainie, jego artystyczna jakość budzi mieszane reakcje.

W podkaście „Kultura na weekend” Janusz Wróblewski wraz z Pawłem Reszką – pisarzem, dziennikarzem, reporterem i byłym korespondentem w Moskwie, specjalistą od tematów wschodnioeuropejskich – analizuje, czy dzieło Vegi można uznać za rzetelny obraz rosyjskiego dyktatora, czy też stanowi ono raczej sensacyjną opowieść z licznymi uproszczeniami. Rozmawiamy o tym, co w filmie udało się przedstawić zgodnie z faktami, jakie wątki zostały przemilczane, a gdzie twórcy pozwolili sobie na fantazję.

Zastanawiamy się również, czy „Putin” może być skuteczną odtrutką na rosyjską propagandę, czy raczej przyczynia się do dalszej polaryzacji opinii publicznej. Dyskutujemy o technologicznych wyzwaniach, jakie stanęły przed produkcją, oraz o tym, czy Vega podjął próbę przełamania dotychczasowego schematu swoich filmów.

***

Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.

Kadr z filmu „Putin”mat. pr.Kadr z filmu „Putin”

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama