Kultura na weekend

Kultura na weekend. Odc. 223

Małe wydawnictwo: biznes dla szaleńców?

W „Kulturze na weekend” rozmawiamy o sytuacji na rynku książki widzianej z perspektywy małych wydawców. Gośćmi Justyny Sobolewskiej są Ewa Wieleżyńska, właścicielka i redaktorka naczelna Wydawnictwa Filtry, i Krzysztof Cieślik, redaktor naczelny Wydawnictwa ArtRage.

Na rynku książki panuje chaos, wszyscy narzekają, ale ciagle powstają nowe wydawnictwa. – Trzeba być szalonym, żeby zakładać wydawnictwo. Jest to zajęcie dla kogoś, kto nie boi się ryzyka, bo jest to biznes bez algorytmu, nigdy do końca nie wiadomo, który tytuł chwyci i ile sprzeda się egzemplarzy – mówi Wieleżyńska. – Strzelamy i od czasu do czasu coś ustrzelimy. Rzeczywiście, jest to branża dla pasjonatów – zgadza się Cieślik. Brakuje też wspólnego frontu branżowego, podobnie jak systemowego wsparcia. Co jest nie tak z polskim rynkiem książki? Wiele ujawniła tzw. afera Legimi.

Czy nagrody literackie wpływają na sprzedaż książek i czy recenzje mają jeszcze znaczenie? Wydawanie literatury polskiej nie jest dochodowe. Dużo łatwiej jest z literaturą obcą. Mali wydawcy częściej podejmują ryzyko, choćby wydając debiuty. – Chcemy być odkrywcami – mówi Cieślik. Wydawcy opowiadają też o największych zaskoczeniach. – To jest siła małego wydawcy, że jak już ryzykuje i stawia na książkę, to zrobi wszystko, żeby ją wypromować. Tak było z „Anomalią” Hervé Le Telliera, to jest książka, która spodobała się czytelnikom – mówi Wieleżyńska. Okazuje się też, że wydawnictwa dzisiaj wychowują sobie czytelników. – Ważny jest dla nas kontakt z czytelnikiem, i to jest zmiana, która przyszła z internetem. Bez stałych czytelników nie byłoby naszego wydawnictwa – mówi Cieślik.

Zmorą tego biznesu jest brak informacji i przejrzystości pomiędzy różnymi ogniwami łańcucha sprzedaży. Jak zabezpieczyć się w czasach AI? Warto pracować z wybitnymi tłumaczami i w wyborach tytułów kierować się ich zdaniem, bo tłumacze są najlepszymi ambasadorami pisarzy. A czego się boją mali wydawcy? Jak widzą przyszłość? Która nowość ArtRage już przed premierą potrzebowała dodruku? O tym wszystkim rozmawiamy w „Kulturze na weekend”.

***

Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.

Na rynku książki panuje chaos, wszyscy narzekają. Ale ciagle powstają nowe wydawnictwa.UnsplashNa rynku książki panuje chaos, wszyscy narzekają. Ale ciagle powstają nowe wydawnictwa.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama