Kultura na weekend

Kultura na weekend. Odc. 167

Matt Parey: ojciec chrzestny polskiej fantastyki?

To on odkrył Andrzeja Sapkowskiego i Marka S. Huberatha, przez wiele lat był redaktorem „Fantastyki”, opiekunem młodych talentów, lecz także człowiekiem, który nie bał się środowiskowych konfliktów. Ile polska literatura zawdzięcza Maciejowi Parowskiemu?

Na ekrany kin wchodzi poświęcony Maciejowi Parowskiemu dokument „Fantastyczny Matt Parey” w reżyserii Bartosza Paducha. Zmarły cztery lata temu redaktor – a także pisarz i autor scenariuszy do komiksów takich jak „Funky Koval” czy „Wiedźmin” – był bez wątpienia jedną z ikon fandomu fantastycznego i człowiekiem, który potrafił myśleć ponad podziałami. Jednych twórców hołubił, z innymi był skonfliktowany, lecz był osobą, z której zdaniem zawsze trzeba było się liczyć. – Maciek był z wykształcenia inżynierem i zawsze miał poczucie, że nie jest humanistą i musi pracować ciężej, żeby zdobyć tę wiedzę, którą inni teoretycznie zdobywają na studiach humanistycznych, dzięki temu był niewiarygodnie oczytany – wspomina Parowskiego tłumaczka Paulina Braiter.

Czy polska literatura wyglądałaby inaczej bez Parowskiego? – Ja na pewno Maćkowi wiele zawdzięczam i moje pisanie jest inne, mam nadzieję, że lepsze niż to, które bym uprawiał, nie spotkawszy na swojej drodze Macieja Parowskiego. Pisarze, których odkrył, pewnie pisaliby i publikowali dalej, ale pisaliby gorzej. Zawdzięczamy mu wyższą jakość literatury polskiej – wspomina pisarz Łukasz Orbitowski.

Na jakie tory skierował polską fantastykę Parowski? Czy na jej dzisiejszy kształt miały wpływ także jego polityczne poglądy? I czy jego misja – uczynienie z fantastyki gatunku szanowanego i omawianego nie tylko przez fanów, lecz również przez krytyków literackich – powiodła się?

Rozmowę z Pauliną Braiter i Łukaszem Orbitowskim prowadzi Jakub Demiańczuk.

***

Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.

mat. pr.Kadr z filmu „Fantastyczny Matt Parey”

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama