Kultura na weekend. Odc. 154
Niezwykły Tomasz Hołuj: Zawsze wszystko naraz
W Galerii Pastula w Porębach Kupieńskich otwiera się nowa wystawa: „Ofensywa papierowa”. Pod tym szyldem kryje się zestaw prac wykorzystujących jako tworzywo papier, które stworzył Tomasz Hołuj, na stałe mieszkający dziś w Szwecji i pozostający (jak opisuje go na łamach „Polityki” Piotr Sarzyński) na styku różnych artystycznych konwencji, współtworzący scenę polską alternatywną u jej zarania. Różne dziedziny sztuki – poezja, malarstwo, muzyka – od początku przeplatały się w jego życiorysie. – To było zawsze wszystko naraz, szaleństwo – mówi o sobie. Środowiska sztuk wizualnych, literatury i muzyki były w zresztą w Polsce lat 70. niezwykle bliskie.
W naszym podkaście artysta wspomina, jak od dobosza w harcerstwie przeszedł do bycia jednym z pierwszych polskich muzyków grających na tabli, opowiada o formacyjnych latach 70. w Osjanie – grupie, którą założył wspólnie z Jackiem Ostaszewskim i Markiem Jackowskim. – Byłem takim tablistą w Polsce, jakim hokeistą mógł być sportowiec w Nigerii – żartuje nasz rozmówca, wracając też do czasów formacji Tomasza Stańki i pochylając się nad rolą transu w muzyce. – Powiada się, że naprawdę znakomity muzyk, gdy gra, znika – mówi Tomasz Hołuj, przy okazji wspominając o swoich artystycznych inspiracjach. Rozmowę prowadzą Bartek Chaciński i Mirosław Pęczak.
Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.