Kultura na weekend

Kultura na weekend. Odc. 124

20 pytań na 20-lecie Unsoundu

Odbudowują się jesienne programy kulturalne, w tym najbardziej światowy muzyczny festiwal w Polsce: krakowski Unsound. Jego twórcy opowiadają o zdumiewających zakrętach z historii imprezy.

Edycja „zero” odbyła się w australijskiej miejscowości Wagga Wagga, gdzie urodził się Mat Schulz, później założyciel Unsound Festivalu w Krakowie. Pierwsza polska edycja była z kolei finansową katastrofą. – Nie pamiętam, dlaczego w ogóle zdecydowaliśmy się robić drugą – mówi dziś Schulz.

Łącznikami między tą tradycją a współczesnością będą australijscy artyści: Oren Ambarchi i Robin Fox grali w Wagga Wagga i powrócą na najbliższej, jubileuszowej edycji, która odbywać się będzie w Krakowie od 9 października pod hasłem „Bubbles”, jak „bąbelki” albo „bańki”. Znaczenie tego hasła wyjaśnia Małgorzata Płysa, która współtworzy od kilkunastu lat festiwal, doceniany przez światową prasę i obecny na edycjach wyjazdowych, m.in. w Nowym Jorku i Londynie. Choć jak podkreślają jego organizatorzy – żeby zostać zauważonym na Zachodzie, trzeba czasem najpierw pojechać na Wschód. A ta sytuacja bycia punktem korespondencji pomiędzy oboma kierunkami okazała się – jak mówi Płysa – „podwaliną idei Unsoundu, do dziś obecną, bo wraca w bardzo aktualnej rozmowie o wschodzie i zachodzie Europy”. W rozmowie, którą prowadzi Bartek Chaciński, dowiadujemy się nawet, kto wystąpi w przyszłości na 30. edycji festiwalu.

Unsound Fesitval w 2021 r.Zuza Sosnowska/FacebookUnsound Fesitval w 2021 r.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama