O Polityce

Nie zapominajmy o samotnych

Polityka

Mam 78 lat, od 50 jestem wierną czytelniczką POLITYKI, nie dziw więc, że z wielkim zainteresowaniem śledzę cykl dotyczący starości. Bardzo ciekawe są założenia propozycji przedstawionej przez panią ministrę Marzenę Okłę-Drewnowicz (POLITYKA 49). O ile dobrze zrozumiałam, celem bonu senioralnego będzie danie możliwości kontynuowania pracy zawodowej przez osobę opiekującą się starą osobą w rodzinie. Ja jestem w tej dobrej sytuacji: jeszcze jestem samodzielna, a jeśli zajdzie taka potrzeba, moja kochana córka dobrze sytuowana na pewno zorganizuje mi odpowiednią opiekę. Mam jednak pytanie: co z ubogimi osobami starymi, schorowanymi, nie w pełni samodzielnymi, ale samotnymi? Znam kilka takich w moim otoczeniu, ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.

Podam jeden przykład: pani lat 80, nie ma bliskiej rodziny, porusza się tylko po domu, zdarza się, że czasami się przewróci. Sama nie da rady się podnieść. Kiedyś leżała kilka godzin, zanim sąsiad wrócił z pracy i jej pomógł. Rano i wieczorem przychodzą do niej panie z opieki społecznej, w sumie na dwie godziny, aby pomóc jej się umyć, położyć do łóżka, a rano – wstać. Więcej godzin się jej „nie należy”. Co z pozostałymi codziennymi sprawami: zakupami, sprzątaniem czy choćby ugotowaniem obiadu? Nie stać jej na płatną opiekunkę. Z trudnością starcza jej na skromne wyżywienie i leki, które przecież nie wszystkie są bezpłatne. Ze strachem myśli o zimie i opłatach za ogrzewanie – z czego będzie musiała zrezygnować. Czy takim osobom – starym, samotnym, ubogim – również nie należy się zainteresowanie? Im także, a może nawet przede wszystkim, trzeba pomóc.

ANNA KUBCZAK

Od redakcji:

Bardzo dziękujemy za list oraz pozostałe relacje, sugestie i słowa wsparcia, które spływają do nas w związku z zainicjowaniem akcji „Odchodzić po ludzku” (kolejny tekst w ramach naszego cyklu znajdą Państwo na s. 28). Więcej informacji o naszej inicjatywie oraz wszelkie aktualne i archiwalne materiały związane z tematem są dostępne na naszej stronie internetowej: polityka.pl/odchodzicpoludzku

Czekamy też na Państwa głosy i historie pod adresem e-mailowym: akcja@polityka.pl

Polityka 51.2024 (3494) z dnia 10.12.2024; Do i od Redakcji; s. 101
Reklama
Reklama