Przejście na kolor i magazynowy format w październiku 1995 r. traktowaliśmy jak coś więcej niż tylko zmianę techniczną – w pewnym sensie to było symboliczne domknięcie naszej własnej ustrojowej transformacji, przejścia od siermiężnego peerelowskiego socjalizmu do gospodarki rynkowej. Kolorowa POLITYKA po roku–dwóch podwoiła sprzedaż, zwiększaliśmy objętość tygodnika, liczbę kolorowych zdjęć, pojawiły się dodatki, wydania specjalne. Nie obyło się to bez udziału firmy QuadGraphics, która towarzyszy nam już od 25 lat.
„Wiadomo było, że trzeba to zrobić wcześniej czy później, bo niezależna i od 1990 r. samorządna gazeta nie przetrwa bez możliwości druku kolorowych reklam. Mieliśmy także pokusę, aby skorzystać z pojawiających się nowych możliwości poligraficznych, offsetu, komputerowego składu, barwnych fotografii. Wstrzymywaliśmy się jednak z decyzją, aby w dramatycznie zmieniającym się świecie dać naszym Czytelnikom jakieś poczucie stabilizacji, kontynuacji, komfortu” – opowiadał przy okazji poprzedniej okrągłej rocznicy Jerzy Baczyński, który już jako redaktor naczelny wprowadzał POLITYKĘ w świat koloru.
Za redaktorem naczelnym możemy powtórzyć: „To był i do dzisiaj jest jakiś fenomen, że gazeta, która była najważniejszym tygodnikiem PRL, utrzymała pozycję nr 1 w warunkach wolnego rynku i pełnego pluralizmu prasy”. I podziękować Państwu, że są z nami, a POLITYKA niezmiennie jest najchętniej kupowanym tygodnikiem opinii w Polsce.