O Polityce

Nobel dla Mariana Turskiego!

Marian Turski Marian Turski Leszek Zych / Polityka

Do naszej redakcji wciąż przychodzą listy z poparciem dla inicjatywy zgłoszenia Mariana Turskiego do Pokojowej Nagrody Nobla. Za wszystkie z nich pięknie dziękujemy! Wciąż mogą Państwo podpisać się pod apelem (jego treść, także w języku angielskim, jest dostępna w naszym serwisie: polityka.pl), wystarczy przesłać e-mail na adres: kontakt@polityka.pl

Miałam okazję poznać tego nadzwyczajnego człowieka ubiegłego lata. On, który był tylko krok od śmierci w nazistowskim obozie koncentracyjnym, wciąż pracuje na rzecz pojednania wszystkich narodów i jest jednym z niewielu żyjących świadków Zagłady. Moim zdaniem to niezwykle istotne, aby uhonorować człowieka, którego jedynym „błędem” było to, że urodził się Żydem.

JEANNOT AACH, WSPÓŁPRZEWODNICZĄCA MEMOSHOAH, LUKSEMBURG

Jego słowa mają szczególny wydźwięk w przeddzień nieprzewidywalnych zmian kulturowych, do których prowadzi gwałtowna zmiana klimatu – obyśmy nie zapomnieli o empatii i współczuciu nie tylko w spodziewanej niepokojącej przyszłości, ale również w naszej komfortowej teraźniejszości.

MAŁGORZATA PANEK, AGNIESZKA PANEK

Kształciłam się za granicą. Mieszkam i pracuję w Polsce. Chcę coś robić dla kraju. Dlaczego wspieram Mariana Turskiego?

Pochodzę z Podlasia, moi pradziadkowie i dziadkowie ratowali swoich żydowskich sąsiadów i przyjaciół. Spotykały ich za to szykany ze strony sąsiadów, którzy donosili na nich do Niemców, ich życie wielokrotnie było w niebezpieczeństwie. Po wojnie też nie było lepiej, włącznie ze stalinowskim więzieniem (fałszywy donos sąsiadów na mojego dziadka). Te historie są we mnie tak głęboko (dziadkowie wychowywali mnie do 7. roku życia), że nie mogę o tym zapomnieć. Mój dziadek zawsze płakał, jak mówił: „jak tu pusto bez nich, jak straszno” – Suchowola, województwo podlaskie, niedaleko Tykocina.

Polityka 9.2020 (3250) z dnia 25.02.2020; Do i od Redakcji; s. 98
Reklama