Nieprawdziwe są informacje podane w artykule Anety Kyzioł pt. „Wujkowie Samo Dobro” (POLITYKA 37), jakoby Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w związku ze społecznymi protestami związanymi z wystawieniem spektaklu „Klątwa” Olivera Frljicia w Teatrze Powszechnym „nawoływało”, aby prezydent Warszawy odwołała dyrekcję Teatru Powszechnego, obcięła dotację dla teatru czy wymuszała zdjęcie spektaklu z afisza. Minister kultury i dziedzictwa narodowego wyraźnie oświadczył, że nie ma możliwości interwencji ministerstwa w tej sprawie, ponieważ nie finansuje ono Teatru Powszechnego. Natomiast w komunikacie opublikowanym w związku z protestami i zajściami przed Teatrem Powszechnym minister zaapelował jedynie do prezydent Warszawy jako organizatora Teatru Powszechnego, aby rzetelnie potraktowała swoją odpowiedzialność za instytucję – nie tylko w sferze finansowej, ale i artystycznej – i sprawdziła, czy spektakl, który wywołał tak ostry spór społeczny, nie narusza Konstytucji RP.
ANNA PAWŁOWSKA-POJAWA,
DYREKTOR CENTRUM INFORMACYJNEGO MKIDN
***
Od autora:
MKiDN bezpośrednio nie nawoływało (choć „apelowało”). Nawoływali PiS-owscy radni, domagający się podczas sesji Rady Warszawy wycofania „Klątwy” z repertuaru miejskiego teatru i rozwiązania umowy z jego dyrektorem. Zaś samo MKiDN nie wypłaciło dotacji Festiwalowi Malta w Poznaniu oraz wrocławskiemu festiwalowi Dialog. Współkuratorem pierwszego był Oliver Frljić, drugi pokazał jego „Klątwę”.
We wspomnianym przez Panią Dyrektor komunikacie „kierownictwo MKiDN”, nie kryjąc, że spektakl Frljicia zna jedynie z przekazów, pytało: „Czy tego rodzaju performans, łączący działania artystyczne ze znieważaniem religii i naruszeniem najwyższych wartości Kościoła katolickiego, pozostaje w zgodzie z [tu wyliczenie artykułów Konstytucji RP – red.